Systematycznie uszkadza białka i nici DNA nowotworu. 4. Aktywuje układ immunologiczny do walki z rakiem. 5. Oddziałuje na guz pierwotny oraz ogniska przerzutów nowotworowych. 6. Działa
W dzisiejszym tekście chciałam się z Wami podzielić moim niedawnym odkryciem dotyczącym gorzkich pestek moreli, które są w wielu miejscach promowane jako superfoods. Na temat tych pestek w ostatnim czasie można przeczytać dużo dobrego – są reklamowane jako produkt, który jest bogaty w witaminy i kwasy tłuszczowe. Gorzkim pestkom moreli przypisuje się też działanie przeciwnowotworowe. Z tego powodu gorzkie pestki moreli zyskują popularność, są chętnie kupowane i spożywane. Jeśli chodzi o moje doświadczenia z gorzkimi pestkami moreli to miałam świadomość, że taki produkt istnieje, ale raczej nie interesowałam się nim specjalnie. Pestki moreli nie są trudno dostępne – można je z łatwością kupić w sklepach ze zdrową żywnością. Postanowiłam poruszyć na blogu ten temat, bo okazuje się, że gorzkie pestki moreli, wbrew powszechnie panującej opinii, nie są zdrowym produktem. Co więcej – mogą one być niebezpieczne dla organizmu. Gdzie znalazłam informacje o szkodliwości gorzkich pestek moreli? O tym, że gorzkie pestki moreli mogą być niebezpieczne przeczytałam niedawno na stronie Państwowej Inspekcji Sanitarnej. W zakładce ostrzeżenia publiczne dotyczące żywności można znaleźć informację, że jeden z producentów tych pestek – NUA Gorzkie pestki moreli BIO – umieścił na opakowaniu błędne zalecenia dotyczące spożycia. Na etykiecie zalecane jest spożycie 3-5 pestek dziennie. Jednak okazuje się, że tego typu spożycie może być groźne dla organizmu. Produkt marki NUA nie zniknie ze sklepów – wycofane zostały jednie błędnie oznakowane opakowania. Po wycofaniu produkt zostanie oznakowany nową etykietą, która zaleca spożycie 1-2 pestek dziennie. Główny Inspektor Sanitarny wycofał produkt ze sprzedaży, gdyż spożywanie więcej niż 1-2 pestek na dzień może potencjalnie wywoływać ostre i długoterminowe toksyczne działanie. Tymczasem w wielu miejscach w sieci można znaleźć informację, że bezpieczne jest spożywanie nawet do 30 sztuk pestek dziennie! Sprawdzałam kilka sklepów internetowych i na szczęście wiele z nich przy gorzkich pestkach moreli zamieszcza komunikat o tym, aby nie przekraczać dwóch pestek dziennie. Jednak tej informacji nie znajdziemy w każdym miejscu. Niektóre sklepy internetowe sprzedające gorzkie pestki moreli podają błędne informacje dotyczące bezpiecznej dla organizmu dawki. Dlaczego pestki moreli mogą być niebezpieczne? Gorzkie pestki moreli, ale także gorzkie migdały zawierają duże ilości substancji o nazwie amigdalina. To naturalna toksyna roślinna, która w organizmie człowieka rozkłada się uwalniając cyjanowodór w wyniku działania enzymów obecnych w pestkach. Cyjanowodór może zaś powodować poważne działania toksyczne w naszym ciele. Podsumowanie Główny Inspektor Sanitarny odradza spożywanie gorzkich pestek moreli. Jeśli jednak już decydujemy się na ich jedzenie to w zaleceniach jest informacja, że osoba dorosła nie powinna spożywać więcej niż 1-2 gorzkich pestek moreli w ciągu jednego dnia. Większa niż 1-2 pestki dawka tego produktu może spowodować poważne zagrożenie dla zdrowia. “Nie ma dowodów naukowych potwierdzających, że gorzkie pestki moreli, gorzkie migdały lub amigdalina są skuteczne w leczeniu raka. Gorzkie pestki moreli i gorzkie migdały nie powinny być spożywane w celach leczniczych”*. Jeśli zatem nie powinniśmy jeść gorzkich pestek moreli w celach leczniczych, to jakie jest ich zastosowanie? Gorzkie lub słodkie pestki moreli i migdałów mogą być używane do wzbogacania smaku żywności oraz napojów, np. amaretto oraz niektórych ciastek i ciast. W tym celu stosuje się je w bardzo małych ilościach, co nie powoduje zagrożenia dla zdrowia. Więcej na temat gorzkich pestek moreli i migdałów możecie poczytać tutaj. Treść ostrzeżenia – link. *źródło: Komunikat Głównego Inspektora Sanitarnego Related Topicsdziałanie toksycznegorzkie migdałygorzkie pestki moreliprofilaktykazdrowie Nazywam się Agata Puk i pokazuję jak żyć zdrowo z przyjemnością! Wierzę, że ten blog może inspirować Was do zdrowych wyborów.
XX wieku dr Ernst Theodore Krebs, Sr. ogłosił teorię, że amigdalina może być skutecznym lekiem na raka, jednak stwierdził, że jest ona zbyt toksyczna do stosowania u ludzi. Koncepcję leczenia raka amigdaliną podjął jego syn, dr Ernst Theodore Krebs, Jr., opracowując mniej szkodliwą w założeniu pochodną amigdaliny, którą
Kiedyś w polskim domu:Dzieci (i nie tylko) zawsze zjadały jabłka z ogryzkami - to znaczy z czy prażone jabłka - taki niby dżem jabłkowy na szybko - z ze śliwek, czy wiśni - co najmniej połowa z na wiśniach - koniecznie z - najlepsza jeżeli z z wiśni - z nikt się nie zatruł tym strasznym cyjankiem potasu. Mieszkańców Zielonej Góry i okolicZapraszamy do naszego sklepu gdzie kupisz pestki moreli Wszystkich po pestki moreli zapraszamy do sklepu internetowego Dzisiaj Nowoczesne odmiany jabłek mają bardzo mało pestek. Dlaczego???Dzisiajamerykanie niby to w trosce o zdrowie obywateli wycięli wszystkie drzewa gorzkich migdałówi ostrzegają kogo mogą i gdzie tylko mogą przed zjadaniem pestek - szczególnie Farmacja i medycyna chce żyć Griffin w filmie "Świat bez raka" mówi:"Dziś więcej ludzi żyje z raka niż na niego umiera. Jeśli zagadkę rozwiązałaby prosta witamina, ten gigantyczny i polityczny przemysł mógłby zostać wymazany w ciągu nocy".Profilaktyka czyli reguła oparta na doświadczeniu:Według dr Krebs, dzienną dawkę witaminy B-17 można uzyskać poprzez jedną z dwóch następujących metod:Po pierwsze, zjadaj całą zawartość witaminy B-17, czyli owoce w całości w nasionami włącznie, ale nie jedz większej ilości nasion pond te które były w całym zjedzonym jeśli zjesz dziennie trzy jabłka, nasiona w trzech jabłkach zawierają wystarczającą ilość witaminy B-17, więc nie będziesz już musiał jeść dodatkowo pestek z Krebs mówił o prawdziwych jabłkach, nie o nowoczesnych wynalazkach. Policz pestki w jabłku i szukaj starych odmian jabłek - z drugie, jedno jądro pestki z brzoskwini lub moreli na ok. 4,5 kg masy ciała uważa się za więcej niż wystarczającą ilość w profilaktyce raka, choć dokładna liczba może się różnić dla osoby z indywidualnym metabolizmem i nawykami przykład, człowiek o masie 77 kg może zjadać 17 jąder pestek moreli lub brzoskwini na dzień by przyjmować biologicznie rozsądne ilości witaminy dwie ważne uwagi: Oczywiście, możesz zjadać dużo czegokolwiek. Ale po zjedzeniu zbyt wielu jąder pestek lub nasion, można spodziewać się nieprzyjemnych skutków ubocznych. Ta naturalna żywność powinna być spożywana w racjonalnych ilościach - nie więcej niż 30 do 35 jąder pestek na dzień. Również wysokie stężenia witaminy B-17 otrzymywane są przez jedzenie naturalnych produktów spożywczych w ich surowym lub kiełkującym stadium. Nie oznacza to, że umiarkowane gotowanie i inne ingerowanie zniszczy zawartości witaminy B-17. Na przykład, gotowanie w temperaturze wystarczającej do przygotowania tradycyjnej chińskiej kolacji nie niszczy zawartości witaminy pestki moreli w leczeniu raka powinny być stosowane jako dodatek do witaminy b17 i enzymów a nie jako podstawa, ponieważ mogą się okazać nie wystarczające w walce z masz zamiar zastosować pestki moreli jako element walki z rakiem przeczytaj dokładnie wszystko co na ten temat znajdziesz na stronie ilość informacji na temat stosowania pestek moreli, B-17, amigdaliny znajdziesz na doskonale prowadzonej stronie w artykule "Terapia metaboliczna witaminą b17 – dawkowanie" tutaj Uwaga:Nie wszystkie pestki - jądra moreli zawierają B17! Aby miały odpowiednie działanie muszą mieć typowy gorzkawy posmak. Niektóre pestki moreli, sprzedawane w sklepach ze zdrową żywnością, na przykład słodkie pestki moreli "Hunza" nie mają właściwości anty-nowotworowych, ponieważ nie ma w ich składzie witaminy B17. Mieszkańców Zielonej Góry i okolicZapraszamy do naszego sklepu gdzie kupisz pestki moreli Wszystkich po pestki moreli zapraszamy do sklepu internetowego Znalezione na forum natrafieniu na informacje o B17 zrobiłem na sobie doświadczenia, żeby dowiedzieć się czy FDA faktycznie kłamie odnośnie toksyczności B17 jak przyjmowały niezależne źródła, czy nie. Po prostu nie mieściło mi się w głowie że tak daleko posunęło się lobby farmaceutyczne w USA. Z drugiej strony mając duży kontakt z giełdami, rynkami finansowymi, jak również w imię pamięci mojej mamy, chciałem to sprawdzić na sam jestem w stanie zjeść 80 pestek dziennie i nic mi z tego powodu nie jest. Zamierzam je zresztą jeść, gdyż po przestudiowaniu tematu wierze ze jest to skuteczna szczepionka na wszelkie mutacje. Tylko nie aż w takich ilościach. Zgodnie ze skorumpowaną przez lobby wielkiej farmacji, amerykańską agencją ds. norm żywienia (FDA) która zakazała pestek w USA chyba w 1995, powinienem po takim czymś 12 razy umrzeć, bo na przestrzeni kilku dni tyle razy przekroczyłem dawkę śmiertelną ))) Tak dla informacji odnośnie tego eksperymentu mam 36 lat i ważę jakieś 78kg - jako orientacja w takich dawek dotarłem powoli, jakieś 3-4 tygodnie zwiększając, zaczynając gdzieś od 30 dziennie. Żeby ułatwić przyswajanie tego (nie musieć gryźć wszystkiego zębami, bo to dużo roboty przy takiej ilości), dobrze działa młynek do kawy. Mieli się ziarna, około 15-20 za jednym razem, aż zupełnie zamienią się w lepki proszek. To trzeba wyskrobać łyżeczką do filiżanki, dolać wody, tylko tyle żeby się zamieniło w zawiesinę (na 1-2 łyki) i wypić. Potem szybko popić czystą wodą, bo smak rewelacyjny nie jest. To można robić co 2-3 godziny, czyli jakieś 4-5 razy dziennie. Skutecznie przyjmuje się w ten sposób dużą dawkę, porównywalną z tabletkami, za ułamek tej ceny i bez drastycznych rzeczą na którą natrafiłem jest Pasta z Pestek Moreli, aplikowana miejscowo w rejonie guza, pod lekkim opatrunkiem. To już wiem tylko z relacji netowych, ale spróbować nie zaszkodzi. Tak samo zmielone pestki miesza się z niewielka ilością oleju lnianego (takiego jak w diecie dr. Budwig która też jest bardzo ciekawa) i powstałą gęstą pastę nakłada w rejonie zmiany. Sam olej przywraca gospodarkę energetyczna ciała (dr Budwig okładała obłożnie chorych prześcieradłami nasączonymi tym olejem i nierzadko samo to przynosiło poprawę), a do spółki z amigdalina - wiadomo. Amigdalina w naturalny sposób obniża tez ciśnienie krwi, co dla jednych jest dobre dla innych mniej. Ostatnia sprawa to najskuteczniejsze i najmniej objawów ubocznych maja zastrzyki z tej substancji. Najtrudniej je zdobyć i są najdroższe. Jednak jest wiele anglojęzycznych relacji w sieci w których podobnie jak Pani, ludzie dzielą się historiami kompletnych wyleczeń, wyłącznie przy użyciu pestek połączonych z mniej lub bardziej radykalna dietą. Mój dziadek sprawdza na sobie. 75 lat. 77 kg. Profilaktycznie zjada 15 pestek moreli dziennie. Bez żadnych problemów nawet bez popijania wodą. Rozdrobnione bierze do ust i z przyjemnością przeżuwa mieszając ze śliną. I tak powoli żując - po minucie czy dwóch wszystko jest połknięte. Gorzkie, ale bez przesady. Lubi taką goryczkę, a może to właśnie organizm dopomina się o pestkowo morelowe B-17??? Mieszkańców Zielonej Góry i okolicZapraszamy do naszego sklepu gdzie kupisz pestki moreli Wszystkich po pestki moreli zapraszamy do sklepu internetowego
uważane są za lek na raka. Z ich jedzenia powinny zrezygnować kobiety w ciąży oraz karmiące, a także dzieci. Można je jeść solo lub zmielone wykorzystywać dżemów, smoothie oraz potraw. Pestki moreli gorzkiej można kupić w sklepie internetowym: Słyszeliście o prozdrowotnych właściwościach tych lub innych pestek owoców?
8 odp. Strona 1 z 1 Odsłon wątku: 11446 Zarejestrowany: 06-11-2014 18:56. Posty: 3250 IP: Poziom: Dorosła 21 sierpnia 2015 15:11 | ID: 1241016 Pestki moreli w wyglądzie przypominają migdały, w smaku są gorzkie, chociaż istnieją również słodkie odmiany, ale o słabszych właściwościach leczniczych. Pochodzą z dzikich odmian drzew morelowych. Są bogatym źródłem minerałów, zwłaszcza magnezu. Zawierają bardzo dużo witaminy B17 oraz witaminy A, E, B15, B6 i B1 i niezbędne dla naszego organizmu kwasy tłuszczowe. Jądra pestek są znane od wieków, w chińskiej medycynie ludowej stosowane przy problemach oddechowych, niestrawności, wysokim ciśnieniu krwi i schorzeniach stawów. Witamina B17 zawarta w gorzkich pestkach moreli, inaczej zwana amigdaliną stosowana profilaktycznie powoduje wzmocnienie organizmu. Pestki moreli zawierają pewne ilości śmiertelnej trucizny – cyjanku, dlatego zalecane jest jedzenie 2-3 pestek moreli dziennie. Kwas cyjanowodorowy w większej ilości może prowadzić do zatrucia, ale ten zawarty w pestkach moreli spożywanych regularnie w zalecanej dawce niszczy komórki rakowe oraz zapobiega ich powstawaniu, dzięki czemu przeciwdziała rakowi. Jedliście kiedyś pestki moreli? Znacie ich lecznicze właściwości? Co sądzicie o kuracji tymi pestkami w przypadku choroby nowotworowej? 1 Dunia Poziom: Szkolniak Zarejestrowany: 10-03-2011 17:24. Posty: 18894 21 sierpnia 2015 15:44 | ID: 1241021 O tej kuracji słyszałam już jakiś czas temu. Potem zapomniałam. A teraz znów o niej mówi się. Zawsze lubiłam wszelkiego rodzaju pestki z owoców. Pestki jabłek, śliwek , moreli i brzoskwiń. Mówi się, że lubi się to czego organizm potrzebuje. Może coś w tym stwierdzeniu jest prawdziwego? 2 Stokrotka Poziom: Pełnoletnia Zarejestrowany: 28-04-2009 15:58. Posty: 66128 21 sierpnia 2015 17:08 | ID: 1241034 Dunia (2015-08-21 15:44:06) O tej kuracji słyszałam już jakiś czas temu. Potem zapomniałam. A teraz znów o niej mówi się. Zawsze lubiłam wszelkiego rodzaju pestki z owoców. Pestki jabłek, śliwek , moreli i brzoskwiń. Mówi się, że lubi się to czego organizm potrzebuje. Może coś w tym stwierdzeniu jest prawdziwego? Tez lubie pestki pogryzać, ale te z jabłek podobno zawierają cyjanek! Więc raczej nie wszystkie można zjadać. 3 Sonia Poziom: Pełnoletnia Zarejestrowany: 06-01-2010 16:15. Posty: 112846 21 sierpnia 2015 19:17 | ID: 1241076 Niestety nie jest to tak proste. Pestki moreli w swoim składzie mają taki składniki, które mogą uszkodzić watrobę. Moja Mama je kiedyś miała. Są skuteczne na niektóre odmiany raka, działają podobnie jak chemia, tylko nie w takim nateżeniu...I dlatego nie powinno się ich jeść bez dokładnych wskazówek i zaleceń lekarza. 4 a1410 Zarejestrowany: 17-02-2009 18:36. Posty: 1981 21 sierpnia 2015 20:46 | ID: 1241088 3-4 sztuki dziennie nikomu nie zaszkodzą i żadnych ubocznych skutków dla wątroby też nie będą miały. Można polecić każdemu... 5 Stokrotka Poziom: Pełnoletnia Zarejestrowany: 28-04-2009 15:58. Posty: 66128 21 sierpnia 2015 22:04 | ID: 1241113 a1410 (2015-08-21 20:46:31) 3-4 sztuki dziennie nikomu nie zaszkodzą i żadnych ubocznych skutków dla wątroby też nie będą miały. Można polecić każdemu... Ale jak dobre to kto im się oprze i pozostanie na tych kilku sztukach. Takie chrupanie uzależnia.. Uwielbiam słonecznik albo orzeszki.. 6 wamat Poziom: Przedszkolak Zarejestrowany: 01-10-2009 12:38. Posty: 4075 22 sierpnia 2015 12:34 | ID: 1241163 Ja chyba mam dziką morelę. Posadzona przymarzła i wypuściła z boku . Teraz jest już duże drzewo ale owocki małe i mam zamiar ją wyciąć. A może to te "zdrowotne"? Jako dziecko bardzo lubiłam pestki z wiśni ale nie mogłam jeść bo mama mówiła, że tam jest trucizna, ale i tak czasem zjadłam. Pycha. 7 Poziom: Dorosła Zarejestrowany: 06-11-2014 18:56. Posty: 3250 22 sierpnia 2015 16:43 | ID: 1241185 Stokrotka (2015-08-21 22:04:59) a1410 (2015-08-21 20:46:31) 3-4 sztuki dziennie nikomu nie zaszkodzą i żadnych ubocznych skutków dla wątroby też nie będą miały. Można polecić każdemu... Ale jak dobre to kto im się oprze i pozostanie na tych kilku sztukach. Takie chrupanie uzależnia.. Uwielbiam słonecznik albo orzeszki.. Można zjeść ok. 3 sztuk dziennie, bo rzeczywiście zawierają cyjanek, ale w małej ilości i jest on szkodliwy właśnie dla komórek rakowych, a nie dla całego organizmu. Więcej nawet nie da się ich zjeść, bo są gorzkie. Jeśli wybierzemy te ze słodkiej odmiany to możemy jeść więcej, bo zawierają mniej witamyny B17, w której składzie jest właśnie cyjanowodór. 8 Poziom: Dorosła Zarejestrowany: 06-11-2014 18:56. Posty: 3250 22 sierpnia 2015 16:47 | ID: 1241187 Mi mama kupiła pestki moreli gorzkiej i od kilku dni jem po 3 dziennie (jak lekarstwo). Podobno nie tylko leczą raka, ale też zapobiegają mu i wspomagają odporność, więc to coś dla mnie Na razie nie zauważyłam żadnych zmian, ale to jeszcze za wcześnie na jakieś wnioski.
Owszem, ale nie mozna mowic, ze rak to przez opetanie demonow czy cos w tym stylu. Rownie dobrze mozna stworzyc teoria ze slepota to wynik opetania. Ja wierze w to, ze jakas choroba moze byc wywolana przez sily ciemnosci, ale to nie znaczy ze kazdy chory ma ja przez demona itd.
Pestki moreli gorzkiej - kontrowersyjny lek na raka Czy jest możliwe, aby spożywanie pestek moreli gorzkiej mogło wyleczyć nas z raka ? Już na początku tego artykułu uprzedzam, że temat jest trudny i kontrowersyjny. Pestki moreli stały się bardzo popularne i jest tak wiele różnych opinii na ich temat, że myślę, iż każdy kto się nimi zainteresował może się w nich po prostu pogubić. Jak jest na prawdę ? Czy można odpowiedzieć na to pytanie ? Postaram się w tym artykule pomóc Wam na nie odpowiedzieć. Spór o amigdalinę Pestki moreli gorzkiej zawierają amigdalinę - organiczny związek chemiczny z grupy glikozydów (nitrylozyd) . Amigdalinę po raz pierwszy wyodrębnili z gorzkich migdałów w 1830 roku francuscy chemicy Pierre-Jean Robiquet i Antoine François Boutron-Charlard. Zajrzyjmy na chwilę do Wikipedii: " W latach 20. XX wieku dr Ernst Theodore Krebs, Sr. ogłosił teorię, że amigdalina może być skutecznym lekiem na raka, jednak stwierdził, że jest ona zbyt toksyczna do stosowania u ludzi. Koncepcję leczenia raka amigdaliną podjął jego syn, dr Ernst Theodore Krebs, Jr., opracowując mniej szkodliwą w założeniu pochodną amigdaliny, którą nazwał Laetrile (analizy preparatów handlowych o nazwie Laetrile wykazały jednak, że ich podstawowym składnikiem jest naturalna amigdalina). Z kolei mieszanina amigdaliny i jej formy zmodyfikowanej została określona przez Krebsa jako „witamina B17” "(...) Badania kliniczne nie potwierdziły antynowotworowego działania amigdaliny[4][5][6]. Nie stwierdzono zmniejszenia guzów, wydłużenia czasu przeżycia, złagodzenia objawów choroby nowotworowej lub poprawy samopoczucia pacjentów[4]. Powstający podczas rozpadu amigdaliny cyjanek jest silną trucizną i może być przyczyną zatruć, szczególnie przy jednoczesnym zażywaniu witaminy C." Dr Krebs uważał, że rak jest po prostu skutkiem niedoboru "witaminy B17", dawno temu usuniętej z żywienia. Nasze babcie jadły owoce z pestkami, a później zaczęto nam wmawiać, że pestki są niezdrowe i nie należy ich spożywać. No i że zawierają szkodliwy dla organizmu cyjanowodór. Czyżby niepotrzebnie? A może natura właśnie w ten sposób zabezpieczyła nas na wypadek raka? Czy amigdalina szkodzi ? - jak ją spożywać i z czym ? Spróbowałam, poszukać konkretnych artykułów mówiących o tym - w jaki sposób owa amigdalina zwalcza komórki nowotworowe ? "Letril, powszechnie znany jako witamina B17 lub amigdalina, jest naturalnym czynnikiem antyrakowym występującym w ponad 1200 gatunkach roślin, a w szczególności w pestkach owoców, takich jak morele, brzoskwinie, śliwki i jabłka, pochodzących z rodziny różowatych. Jest to dwuglukozyd z rodnikiem cyjanowym, który jest wysoce bioprzenikliwy. Znaczy to, że łatwo przenika przez błonę komórki i łatwo osiąga wewnątrz niej wysokie stężenie. Komórki raka, bez względu na jego rodzaj, zwane są jako trofoblasty. Te komórki zawierają dużą ilość enzymu zwanego betaglukozydazą, nazywanego inaczej enzymem odblokowującym. W reakcji z betaglukozydazą letril rozpada się na dwie cząsteczki glukozy, jedną cząsteczkę benzaldehydu oraz cząsteczkę kwasu cyjanowodorowego (inaczej kwasu pruskiego – HCN). W organizmie tylko komórki raka – i tylko one – zawierają enzym betaglukozydazy w takim dużym stężeniu przy jednoczesnym braku enzymu blokującego – rodanazy. Największe znaczenie dla działania letrilu ma tu fakt, że kwas cyjanowodorowy musi zostać utworzony. Jego cząsteczka nie jest podczepiona do cząsteczki letrilu i wytwarza go dopiero betaglukozydazą; tylko betaglukozydazą jest w stanie wytworzyć kwas cyjanowodorowy z letrilu, w związku z tym cyjanowodór wydziela się w tylko komórkach raka. Jeżeli w organizmie nie ma komórek nowotworowych, takie zjawisko nie występuje. Ponadto komórki zdrowe zawierają enzym zwany rodanazą, który „neutralizuje” amigdalinę (letril, B17). Letril zostaje zredukowany do glukozy, która jest paliwem dla zdrowych komórek. Rodanaza nie występuje w komórkach rakowych. A skoro jej tam brak, to w komórkach raka z letrilu tworzony jest cyjanek oraz aldehyd benzoesowy co prowadzi do ich śmierci. Dzięki rodanazie zachodzi wyeliminowanie rodnika cyjanowego w zdrowych komórkach organizmów ssaków – przy udziale związków zawierających siarkę wolny rodnik cyjankowy zmieniany jest w tiocyjanian, substancję całkowicie nieszkodliwą, usuwaną wraz z moczem". Źródło: , A zatem straszenie amigdaliną i cyjanowodorem nie ma podstaw. Gdy letril dostaje się do ludzkiego organizmu, rozchodzi się do wszystkich komórek zdrowych i chorych. W zdrowej zamienia się w glukozę. W rakowej uwalnia cyjanek oraz drugą, równie silną truciznę (aldehyd benzoesowy). Te dwie trucizny niszczą komórkę rakową i tylko ją, bo przecież o to w tym chodzi. Tak więc jeśli już wiemy, jak działa amigdalina i że nie musimy się obawiać cyjanowodoru zastanówmy się dlaczego nauka ciągle mówi nie ? Czyżby to była wina koncernów farmaceutycznych? To prawda - wyleczenie raka jest trudne. Często nawet nie ma co liczyć nie tyle na medycynę alternatywną co nawet na chemioterapię. Letril ''zabija raka cyjankiem''. No tak, ale czy chemioterapia nie jest szkodliwa dla organizmu? Poza tym nie wszyscy wiedzą, że cyjanowodór znajduje się, nie tylko w pestkach moreli! Jest on przecież też w migdałach gorzkich (2-3 %) oraz pestkach takich owoców jak morele (do 8 %), brzoskwinie (6 %), wiśnie (0,8-2%). Substancje podobne do niej znajdują się także w lnie, owocach dzikiego bzu, fasoli półksiężycowatej. Jest też w fasoli, bobie, ziarnach kasz...Czyli przykładowo: siemię lniane też powinno zostać zakazane?... A jak to jest z siemieniem lnianym ? Glikozydy cyjanogenne z siemienia lnianego są odpowiednikami amygdaliny, która jest nitrylozydem cyjanogennym. No ale sama dr Budwig zalecała aby jeść siemię lniane w dość dużych ilościach (3-6 łyżek dziennie). Znana farmaceutka przez 50 lat polecała swoim pacjentom duże dawki siemienia i oleju lnianego a jej pacjenci nie tylko nie ulegali zatruciom, a wręcz zdrowieli ze śmiertelnych chorób ! W diecie dr Budwig zmielone siemię lniane zjada się po prostu po zmieszaniu z sokami owocowymi, albo w towarzystwie nabiału, miodu i owoców. W ten sposób jednocześnie z siemieniem i jego nitrylozydami dostarcza się choremu organizmowi substancje bogate w siarkę i grupy tiolowe, takie jak cysteina i metionina. W obecności aktywnej siarki rodanaza neutralizuje cyjanowodór: przekształca go w tiocyjaniany. Ich toksyczność jest 200 razy mniejsza od cyjanowodoru! Dr Budwig przemyślała więc drobiazgowo każdy zalecany w diecie składnik pożywienia, tak, aby współdziałając z innymi maksymalnie wykorzystać jego lecznicze właściwości. Siarkę możemy znaleźć również w takich produktach jak czosnek, cebula i płatki owsiane. Dr Budwig przywróciła do zdrowia wielu pacjentów, których stan był już na prawdę krytyczny. Każdy chory, który włącza do diety siemie lniane powinien stosować się do jej zaleceń ! Jak czytaliście już wcześniej w cytowanym artykule rodanaza jest enzymem, który znajduje się we wszystkich zdrowych komórkach, a także w surowych owocach, szczególnie jagodowych. Rodanaza w obecności aktywnej siarki neutralizuje cyjanowodór. Jest ona więc enzymem odtruwającym ! Dr Budwig dokładnie więc znała owe właściwości enzymów i umiejętnie zestawiła zmielone siemię lniane z kwasami owocowymi (zawartymi w sokach owocowych) i aktywną siarką. Jeśli liczymy na wyzdrowienie, a mamy np. w rodzinie osobę chorującą stosujmy się do zaleceń dr Budwig. Pamiętajmy również o tym, że cyjanowodór inaczej działa w przypadku zdrowej komórki, a inaczej w przypadku chorej. Gdy zostanie dostarczony komórce nowotworowej nie zostaje on zneutralizowany przez rodanazę, bo przecież w komórkach nowotworowych jej nie ma. Natomiast za to prowadzi on do jej obumarcia. Słuszność tych teorii została potwierdzona badaniami w latach 40-tych i 60-tych. W 1947 r. naukowcy W. Fishman i A. Anylam opublikowali serię badań, z których wynikało, że komórki nowotworowe rzeczywiście charakteryzują się wysoką aktywnością linamarazy. W 1962 r. chirurg John Morrone wydał raport z przeprowadzonych badań na 10 pacjentach nowotworowych z przerzutami, u których zastosował dożylnie leatril (nitrylozyd otrzymywany z pestek brzoskwiń, inna nazwa: amygdalina czyli wit. B17). Obiecujące wnioski z powyższej publikacji zostały poddane w wątpliwość, a to z powodu nie przedstawienia przez lekarza wystarczających danych. Najnowsze badania także potwierdzają skuteczność amigdaliny. W 2006 roku opublikowano badania naukowców z Kyung Hee University, z kórych wynikało, że zastosowanie i pacjentów z rakiem prostaty amygdaliny wywołało apoptozę komórek nowotworowych. Tak więc podsumowując działanie amigdaliny zawartej w pestkach moreli gorzkiej czy siemienia lnianego i nawiązując do aktualnego stanu badań oraz oficjalnych opinii medycznych - biorąc pod uwagę ponad 50 letnią praktykę dr Budwig - możemy śmiało wywnioskować, iż regularne dostarczanie produktów bogatych w związki cyjanogenne przy zdrowej i odpowiednio zbilansowanej diecie nie jest niebezpieczne dla zdrowia, a nawet przynosi chorym na nowotwory szansę na powrót do zdrowia. Stosujmy więc bez obaw siemię mielone i nie obawiajmy się pestek moreli. Pamiętajmy jednak, że jak powiedział Paracelsus „to dawka odróżnia truciznę od lekarstwa” - nie stosujmy jednocześnie pestek moreli, siemienia lnianego, migdałów czy orzechów ! Jakie pestki stosować ? Słodkie pestki moreli nie posiadają żadnych właściwości, są stosowane natomiast na dużą skalę w przemyśle spożywczym. Kupujmy pestki moreli gorzkiej. Powinny one oprócz tego mieć swój specyficzny gorzki smak. W wykrytych nowotworach stosowanie pestek moreli może być niewystarczające, ale stanowi dobre uzupełnienie terapii witaminą B17 z zastosowaniem innych środków np. zastrzyków i tabletek. Pestki można stosować również w formie kompresów przykładanych na guzy nowotworowe. Jądra pestek moreli gorzkiej kupicie w tym sklepie: KLIK
Zaledwie garść suszonych moreli może pokryć nasze pełne dzienne zapotrzebowanie na beta-karoten. Morele możesz suszyć w Dehydratorze Counter Intelligence IR D5 2G. Amigdalina z pestek moreli na raka? Pestki moreli – (nie)znane lekarstwo. Już w VI w. n.e. pisano o leczniczych właściwościach pestek moreli.
> BLOG>Aktualności>Gorzkie Jądra Pestek Moreli - Niekonwencjonalna Pomoc w Leczeniu Nowotworów Newsletter Zapisz się do naszego newslettera i nie przegap promocji, nowości lub wyprzedaży! Amigdalina, witamina B17, letril, to używane wymiennie nazwy substancji zawartej między innymi w gorzkich jądrach pestek moreli. Znajdziemy ją także w pestkach brzoskwiń, nektarynek, wiśni, czereśni, śliwek, jabłek i gruszek oraz pigwy. W największym stężeniu występuje w pestkach migdałowca, stąd popularna nazwa substancji – amigdalina. Czym jest amigdalina? Dobroczynne właściwości gorzkich pestek znane są od wieków, a nawet od tysięcy lat. Wzmianki o stosowaniu wody migdałowej do leczenia raka skóry znaleźć można w liczących kilka tysięcy lat zapiskach pochodzących ze starożytnego Egiptu i Chin. Amigdalina, nazywana umownie witaminą B17, to organiczny związek chemiczny z grupy glikozydów, nadający pestkom specyficzny gorzki smak i charakterystyczny aromat. Występuje w ponad 1200 gatunkach roślin, w tym w jądrach wspomnianych, popularnych owoców. Obok odmian gorzkiej moreli, występują odmiany słodkie, nie zawierające amigdaliny. Sprzymierzeniec w walce z nowotworem Witaminie B17 przypisuje się powszechnie właściwości antyrakowe. Mechanizm jej działania polega na tym, że w organizmie człowieka rozkłada się ona wskutek reakcji enzymatycznych na glukozę, aldehyd benzoesowy i cyjanowodór. Ponieważ dwie ostatnie substancje to trujące cyjanki, oficjalna medycyna nie dopuszcza amigdaliny jako leku na raka. Tymczasem w przekonaniu wielu badaczy, cyjanowodór uwalnia się wyłącznie w komórkach nowotworowych, nie szkodząc zdrowym komórkom. Dzieje się tak dlatego, że zdrowe komórki organizmu zawierają enzym zwany rodanazą, który blokuje uwalnianie kwasu cyjanowodorowego, w miejsce którego powstaje glukoza. Natomiast komórki nowotworowe zawierają beta-glukozydazę, enzym powodujący powstawanie cyjanków, które w efekcie niszczą zainfekowane rakiem tkanki. W profilaktyce i leczeniu nowotworów, jeśli rzeczywiście tak przebiega proces jej rozkładu, amigdalina pełni zatem bardzo istotną rolę. Mało tego, działanie to jest bardziej celne i skuteczne niż radio czy chemioterapia. Wytwarzając niszczące cyjanki tylko w chorych komórkach, oszczędza zdrowe tkanki. Wpływa także na ograniczenie dolegliwości bólowych poprzez utlenienie cząsteczek aldehydu benzoesowego do postaci kwasu benzoesowego, który ma właściwości przeciwbólowe. W przekonaniu zwolenników medycyny niekonwencjonalnej amigdalina zawarta w gorzkich jądrach pestek moreli nie tylko chroni przed nowotworami, ale także, z uwagi na wymienione właściwości, potrafi zwalczyć już powstałe komórki rakowe. Wartości dodatkowe Niezależnie od domniemanych czy faktycznych atrybutów antynowotworowych, gorzkie pestki moreli są jednym z najzdrowszych produktów żywnościowych. Dostarczają organizmowi mnóstwa minerałów, szczególnie magnezu, są źródłem takich składników jak witamina B15, czyli kwas pangamowy, mający działanie bakteriobójcze kwas salicylowy, bardzo cenne kwasy tłuszczowe nienasycone. Zawierają błonnik, który reguluje proces przemiany materii i wspomaga odchudzanie, obfitują w wartościowe białko roślinne. Zawierają także beta-karoten będący bardzo silnym przeciwutleniaczem chroniącym przed działaniem wolnych rodników odpowiedzialnych nie tylko za powstawanie nowotworów, ale i procesy starzenia. Pełnią wreszcie pozytywną rolę w leczeniu nadciśnienia, problemach układu oddechowego i schorzeniach stawów. Na pierwszy rzut oka zwyczajne i niepozorne gorzkie pestki moreli, mają wiele cennych przymiotów, wśród których na plan pierwszy wysuwają się naturalnie ich właściwości antynowotworowe. Istnieje pogląd, że oprócz wspomnianych cech, mają nawet moc afrodyzjaku. Ostrożnie z dawkowaniem Trzeba jednak pamiętać, że ze względu na zawartość kwasu cyjanowodorowego, silnie toksycznego związku chemicznego, przy ich spożywaniu należy zachować ostrożność. Ponieważ nie ma jednoznacznych i uniwersalnych norm określających wielkość bezpiecznej dawki, powinno się zawsze ściśle przestrzegać zaleceń producenta. Nie przekraczać wskazanej dawki dziennej, nie spożywać na surowo, ale stosować do gotowania czy pieczenia, wreszcie nie podawać dzieciom i kobietom w ciąży. Generalnie, jak ze wszystkim, tak i z gorzkimi jądrami pestek moreli, trzeba po prostu zachować rozsądek i umiar, wtedy z pewnością odczujemy ich pozytywne skutki, a unikniemy problemów zdrowotnych. TOP
. 5 135 9 553 205 485 705 724
pestki moreli na raka forum