Też mają kredyt we frankach i dziś też się o niego sądzą. Bank nazywał się Polbank. – O kredycie złotówkowym w ogóle nie było mowy – mówi Justyna. Dostali promesę na 400 tys
Analizuję, jak zmieniła się sytuacja najbardziej pechowych frankowiczów w ciągu dwóch lat od “czarnego czwartku” w 2015 r. Czy może być gorzej? Dwa lata temu frankowicze przeżyli szok. W połowie stycznia 2015 r. kurs CHF znacznie wzrósł, co ponownie dało pretekst do rozmawiania o zasadności udzielania w Polsce kredytów rozliczanych według kursu szwajcarskiego franka. Media straszyły, politycy urządzili sobie festiwal obietnic, niezadowoleni protestowali, a raty i tak trzeba było płacić. Uspokajałem wtedy żeby nie panikować i na spokojnie przeanalizować sytuację sprawdzając na liczbach ile realnie są w plecy te osoby, które wzięły kredyt w najgorszym możliwym momencie, czyli w połowie 2008, gdy kurs franka oscylował około 2 zł. Zamieściłem na blogu kalkulator, który pokazywał, że sytuacja – pomimo wzrostu kursu franka – wcale nie jest tak tragiczna jak mogłoby się wtedy wydawać. Dzisiaj, dwa lata później, nie ma jednak powodów do radości. Kurs franka rośnie a stopy procentowe w PLN utrzymują się na rekordowo niskim poziomie, co powoduje, że co miesiąc powiększa się strata tych osób, które wzięły kredyt w CHF zamiast w PLN. Konkretne liczby oraz gotowy kalkulator zamieszczam poniżej. Do tego wiadomo już, że wszelkie propozycje pomocy frankowiczom wylądowały w koszu. Raczej mało prawdopodobne jest pojawienie się jakiegoś systemowego rozwiązania, które w cudowny sposób rozwiązałoby problem kredytów frankowych. Kluczowym problemem jest nadal “uwięzienie” frankowiczów w mieszkaniach, których wartość jest niższa niż kwota kapitału kredytu pozostającego do spłaty. Niestety dobrego rozwiązania nie ma. Wszystkie opcje obarczone są sporym ryzykiem. Spójrzmy liczbom w oczy… Dwa lata temu podawałem przykład Czytelniczki, która wzięła kredyt w CHF w najgorszym momencie. Jego parametry były następujące: Wrzesień 2008 = miesiąc wzięcia kredytu. 2,02 zł = kurs franka w momencie brania kredytu. Kwota kredytu 146 tys. CHF = co odpowiadało 295 tys. zł. Okres kredytowania = 30 lat. Marża banku = 1,3% ponad LIBOR CHF 3M. Pomimo wzrostu notowań CHF, jeszcze na koniec 2014 r. tacy kredytobiorcy wychodzili lepiej na kredycie walutowym, niż gdyby wzięli go w tym samym czasie w złotówkach. I to pomimo, że już pod koniec 2014 r. płacili ratę wyższą o ok. 400 zł niż osoby, które miały taki sam kredyt w złotówkach (1714 zł vs 1346 zł). Przykład tej konkretnej Czytelniczki wskazywał, że jeszcze w grudniu 2014 r. – miesiąc przed gwałtownym wzrostem kursu CHF – była łącznie 3633 zł do przodu na kredycie frankowym. Bomba walutowa wybuchła w “czarny czwartek” 15 stycznia 2015 r. Nikt wtedy nie wiedział, jak będzie wyglądała przyszłość. Dzisiaj, po dwóch latach, znowu weryfikuję jak zmieniła się sytuacja tej “pechowej” Czytelniczki. Uzupełniłem arkusz porównujący wysokość kredytów w CHF i PLN o zmianę wartości WIBOR 3M, LIBOR CHF 3M oraz średnich notowań franka w każdym miesiącu spłacania kredytu. Przypominam podstawowe założenia tego kalkulatora: Kalkulator porównuje łączną wysokość rat zapłaconych dla kredytu w PLN i kredytu w CHF zaciąganych w tym samym momencie. Kalkulator uwzględnia zmianę stóp procentowych WIBOR 3M i LIBOR CHF 3M miesiąc do miesiąca. Dane dotyczące wysokości tych stóp pochodzą bezpośrednio ze strony dla kredytobiorców mBanku. Jeśli jednak oprocentowanie Waszego kredytu konstruowane jest według innych wskaźników, np. “uśredniony LIBOR 6M”, to wystarczy, że pobierzecie historię swojego kredytu ze swojego banku i ręcznie zmienicie stopy procentowe na takie, według których płaciliście swoje raty. Możecie to uczynić na drugiej zakładce arkusza modyfikując pola zaznaczone na żółto. W kalkulatorze wstawiłem średnie kursy CHF w NBP na początku każdego miesiąca kalendarzowego (w pierwszym dniu miesiąca, w którym publikowane były średnie kursy NBP). Oczywiście, opierając się na wyciągu z banku lub kantoru internetowego, możecie zmienić również kurs CHF, według którego spłacaliście poszczególne raty. Da Wam to pełny obraz Waszego kredytu. W arkuszu możecie oddzielnie śledzić sumę zapłaconych odsetek i sumę spłaconego kapitału, oraz całkowitą wysokość raty kredytowej. W przypadku kredytów w CHF podaję zarówno kwoty we frankach, jak i kwoty przeliczone po aktualnym w danym miesiącu kursie na polskie złote. Arkusz uwzględnia wyłącznie koszty związane ze spłatą rat kredytu. Nie uwzględnia kosztów ubezpieczenia na życie lub ubezpieczenia niskiego wkładu. Te kwoty musicie ewentualnie doliczyć samodzielnie. Sprawdź również: Co robić z kredytem hipotecznym we frankach (lub euro), gdy kurs mocno wzrasta? Kalkulator opłacalności kredytu CHF vs PLN Poniższy kalkulator zawiera trzy zakładki. Na pierwszej wpisujesz podstawowe parametry kredytu. Na drugiej – możesz uzupełnić kursy CHF w każdym z miesięcy oraz wartość WIBOR i LIBOR CHF, i wszystkie pozostałe dane zostaną przeliczone automatycznie (wysokość raty, kwota kapitału pozostającego do spłaty itp.). Na trzeciej zakładce znajdują się wykresy wizualizujące wyliczenia. Pierwszy arkusz przedstawia sytuację Czytelniczki bloga do stycznia 2017 r. Drugi – umożliwia wykonanie symulacji na kolejne 5 lat (wystarczy zmienić kurs CHF oraz wartości stawek WIBOR i LIBOR). Kalkulator opłacalności kredytu CHF vs PLN w latach 2006–2017 – Microsoft Excel Symulacja opłacalności kredytu CHF vs PLN do roku 2021 – Microsoft Excel UWAGA: Jeśli nie masz Microsoft Excela, to możesz bezpłatnie zarejestrować się w usłudze OneDrive Microsoftu, wgrać tam ten plik i edytować go w Excelu Online – przez przeglądarkę. UWAGA: Plik można wgrać także do usługi Google Apps, przy czym nie gwarantuję poprawnego działania wykresów. Wysokość aktualnej straty na kredycie we franku Jak zmieniła się sytuacja kredytu Czytelniczki w ciągu ostatnich dwóch lat? Dobrą wiadomością dla niej było zmniejszenie się LIBORu CHF i wejście w wartości ujemne, przez co oprocentowanie kredytu we frankach spadło w jej przypadku do poziomu 0,56% rocznie. Ale to jedyna dobra wiadomość. Od 2015 r. kurs CHF generalnie rósł, aby w grudniu 2016 r. osiągnąć poziom 4,14 zł (z poziomu 3,47 zł dwa lata wcześniej). W efekcie zapłacona rata wyniosła aż 1875 zł. Dla porównania w przypadku, gdyby kredyt wzięty był w PLN, to w ciągu dwóch ostatnich lat Czytelniczka mogłaby się cieszyć niższym WIBORem 3M wynoszącym aktualnie 1,65% i całkowitym oprocentowaniem kredytu na poziomie 3,00% rocznie. W grudniu 2016 r. zapłaciłaby ratę 1302 zł, a więc o 572 zł mniej niż w przypadku kredytu frankowego. Rozjazd między wysokością rat w CHF i PLN systematycznie rósł – wraz ze wzrostem notowań franka. Doskonale to widać na poniższym wykresie: Jeszcze mniej optymistycznie wygląda wykres kapitału pozostającego do spłaty kredytu. Ten w polskich złotych powoli, ale stabilnie spada. Niestety w przypadku kredytu frankowego, pomimo regularnych spłat rat, kwota przeliczonego na PLN kapitału pozostającego do spłaty rośnie wraz ze wzrostem notowań franka. W grudniu 2014 r. Czytelniczce pozostawało do spłaty jeszcze 419 636 zł, a dwa lata później – w grudniu 2016 r. – było to już 460 598 zł. Jak ostatnie dwa lata zmieniły spojrzenie na całkowitą opłacalność kredytu frankowego? W okresie od 2008 do stycznia 2017 r. Czytelniczka jest stratna 8405 zł. Tyle więcej zostałoby w jej kieszeni na początek tego roku, gdyby w 2008 r. zdecydowała się na kredyt w polskich złotych. Oczywiście jest także druga strona medalu. Dotychczasowa wysokość miesięcznych rat kredytu w PLN cechowała się dużo większą dynamiką niż kredyt frankowy, co doskonale widać w poniższej tabelce. UWAGA: jeśli macie kredyt frankowy, to wystarczy, że zmienicie w arkuszu dane w żółtych polach, aby policzyć własną korzyść lub stratę na takim kredycie. Opierając się na wyciągu z banku lub kantoru internetowego możecie zmienić również kurs CHF, według którego spłacaliście poszczególne raty. Da Wam to pełny obraz Waszego kredytu. Czytaj także: Czy i kiedy opłaca się zapłacić prowizję za wcześniejszą spłatę kredytu hipotecznego? – kalkulator dla CHF, EUR i PLN Pospekulujmy na temat przyszłości… Poniżej zamieszczam także rozbudowaną wersję arkusza umożliwiającą przeprowadzenie symulacji na 5 lat do przodu. W tym kalkulatorze możecie uzupełnić sobie przewidywany, pesymistyczny lub optymistyczny kurs CHF i zobaczyć na ile wpływa on na wysokość przyszłych rat. Możecie także modyfikować wartość WIBOR i LIBOR CHF i sprawdzić jak wpływają one na całościową “atrakcyjność” kredytu. Kilka wniosków z wykonanych naprędce symulacji: 2,88 zł = tyle musiałby wynosić obecnie kurs CHF (obecnie ok. 4 zł), żeby wysokość raty kredytu frankowego zrównała się z aktualną wysokością raty kredytu w PLN, czyli ok. 1300 zł. Aż takie umocnienie się złotówki wydaje się bardzo mało prawdopodobne. 5,65% = tyle musiałby wynosić WIBOR 3M (obecnie 1,65%), czyli aż 4 punkty procentowe więcej niż obecnie, aby rata kredytu złotowego zrównała się z frankową, przy obecnym kursie CHF. Stopy procentowe w Polsce będą zapewne rosły, ale mało kto wierzy chyba w to, że aż w takim tempie żeby rata złotowa ponownie miała być wyższa od frankowej. Jeśli uznamy, że PLN będzie się osłabiać w stosunku do CHF i kurs wzrośnie np. do 4,5 zł, to rata frankowa będzie wyższa aż o 735 zł co miesiąc (2037 zł w porównaniu do 1302 zł dla kredytu złotowego). Czy warto przewalutować kredyt? Czy ryzyko walutowe, o którym napisałem powyżej, oznacza, że należy przewalutować kredyt frankowy na PLN? Osobiście byłbym bardzo daleki od takiego pomysłu. Trzeba pamiętać, że przy takim przewalutowaniu kwota kapitału pozostającego do spłaty przeliczona zostanie na polskie złote po aktualnym kursie i jednocześnie od tego momentu przyjdzie nam spłacać kredyt na “polskich warunkach”, a więc WIBOR + marża dla kredytu w PLN. O ile obecnie całkowite oprocentowanie kredytu w CHF wynosi 0,56% to po przewalutowaniu trzeba się liczyć z tym, że oprocentowanie kredytu wyniesie ok. 3,65% (marża na poziomie 2% oraz WIBOR 3M = 1,65%). To znaczna różnica. Jak w ogóle zabrać się za policzenie potencjalnej opłacalności takiego pomysłu? Podam receptę dla kredytu Czytelniczki, którym posługujemy się w tym wpisie: 110 830,63 CHF – tyle wynosi kwota kapitału kredytu pozostająca do spłaty. Przeliczamy ją na PLN po aktualnym kursie. Liczę według kursu CHF z tabeli dla stycznia 2017 r. czyli 4,1209 zł, co daje 456 722 zł – na taką kwotę będzie kredyt w PLN po przewalutowaniu. Załóżmy optymistycznie, że przewalutowanie nie będzie liczyło się z żadnymi dodatkowymi kosztami i kredyt będzie po prostu kontynuowany w PLN (nie będzie wydłużany okres kredytowania). Jedyne co się zmieni, to oprocentowanie, bo marża dla kredytu w PLN wyniesie 2% (tak przyjmijmy) i 1,65% WIBOR 3M = 3,65%. Zmieniamy w arkuszu parametry wstawiając w polu J32 nową kwotę kapitału do spłaty = 456 722 zł i zmieniając w polu E133 wartość marży na 2%. 2544 zł = tyle wyniesie wysokość raty kredytu złotowego po przewalutowaniu. To aż 679 zł więcej niż w przypadku kredytu frankowego (tu aktualna rata to 1866 zł). Jednocześnie po przewalutowaniu tracimy potencjalną możliwość skorzystania na ewentualnym spadku notowań franka. Pamiętać też należy, że wartość WIBOR 3M raczej będzie rosła niż spadała, co wpłynie na dodatkowe podwyższenie raty w PLN. Do jakiej wartości musiałby wzrosnąć kurs franka, aby przewalutowanie przy takich parametrach się opłacało? Wystarczy poeksperymentować ze zmianą wartości komórki R133 w arkuszu (kurs CHF). Według moich obliczeń kurs CHF musiałby wynosić aż 5,62 zł. Czy to realne? Każdy musi sobie sam odpowiedzieć na to pytanie. Co zrobiłbym, gdybym był frankowiczem? Pytacie mnie czasami, co zrobiłbym gdybym miał taki kredyt frankowy. Wydaje mi się, że nie przewalutowałbym kredytu. Podejmowałbym za to takie działania: Stopniowo kupowałbym franki w kantorach internetowych za nadwyżki pieniędzy próbując “łapać” te kursy, które wydawałyby mi się korzystne. Każdy sam musi sobie określić taki atrakcyjny dla siebie poziom. Podjąłbym się realizowania projektów dla klientów płacących frankami. Pewnie w podbramkowej sytuacji rozważałbym nawet regularną pracę za pensję we frankach (niekoniecznie powiązaną z wyjazdem do Szwajcarii). Starałbym się systematycznie nadpłacać kapitał kredytu, aby maksymalnie skrócić okres kredytowania. Być może uznałbym, że “krótkoterminowo” – np. na kilka lat – warto zabezpieczyć sobie kurs franka poprzez otwarcie pozycji na forex (ponosząc koszty utrzymania tej pozycji oraz koszt ewentualnego podatku od zysków kapitałowych). Pisałem o tym we wpisie “Jak zabezpieczyć kredyt hipoteczny w CHF lub EUR przed ryzykiem walutowym? – przewodnik”. Oczywiście nie wspominam już o takich oczywistościach, jak spłata rat bezpośrednio w CHF, a nie w złotych przeliczanych na CHF po zbójeckich kursach banków. Nie popełnia błędów tylko ten, kto nic nie robi Wierzę, że warto od czasu do czasu dokonać rzetelnej refleksji co do swojej sytuacji – nawet jeśli jest to refleksja smutna. Z błędów płyną wnioski, ale bez rzetelnej analizy trudno ocenić skalę ewentualnego problemu. Jeśli braliście kredyt frankowy wcześniej lub później niż “pechowa” Czytelniczka, to może może się okazać, że nie jest aż tak źle. Tak czy siak – życzę Wam jak najszybszego pozbycia się kredytu. 🙂 A jeśli dopiero rozważasz zakup nieruchomości, to zdecydowanie zachęcam do zakupu mojej książki “Finansowy ninja”, gdzie znajdziesz wskazówki nie tylko jak dopasować do siebie kredyt hipoteczny, ale także jak skutecznie negocjować cenę kupowanej nieruchomości. I jak zawsze – będę bardzo wdzięczny za podanie tego wpisu dalej. Dobrego dnia! Sprawdź również kalkulator frankowicza Kredyt we frankach – jakie są możliwości? Osoby posiadające kredyty we frankach szwajcarskich, powszechnie określani jako frankowicze, mają ograniczone możliwości pomocy. Państwo i kredytodawcy raczej jej nie oferują, pozostawiając kredytobiorców zdanych wyłącznie na siebie w poszukiwaniu rozwiązań. Dodano: 2022-01-31 12:45, aktualizacja: 2022-02-17 08:46 Od kilku lat spĹ‚acasz kredyt we frankach, jednak niepewność co do wysokoĹ›ci rat w kolejnych miesiÄ…cach staje siÄ™ dla Ciebie nie do zniesienia? JednoczeĹ›nie sporo sĹ‚yszysz o kredytobiorcach, ktĂłrzy zdecydowali siÄ™ na zĹ‚oĹĽenie pozwu przeciwko bankowi, dziÄ™ki czemu uzyskali korzystny dla siebie wyrok? Poznaj odpowiedĹş na pytanie, czy lepiej spĹ‚acać kredyt CHF, czy moĹĽe warto zdecydować siÄ™ na zĹ‚oĹĽenie pozwu. Kredyt we frankach to spory problem – na szczęście moĹĽna go rozwiÄ…zać Z roku na rok zwiÄ™ksza siÄ™ liczba kredytobiorcĂłw, ktĂłrzy decydujÄ… siÄ™ na zĹ‚oĹĽenie pozwu przeciwko bankowi. JednoczeĹ›nie sÄ…dy coraz sprawniej orzekajÄ… w takich sprawach, a liczba wyrokĂłw korzystnych dla kredytobiorcĂłw jest ogromna. Obecnie w ponad 90 proc. spraw sÄ…dy orzekajÄ… na korzyść frankowiczĂłw. To bardzo dobra wiadomość dla wszystkich, ktĂłrzy nie chcÄ… w dalszym ciÄ…gu spĹ‚acać kredytu CHF. Tego rodzaju zobowiÄ…zanie finansowe wzglÄ™dem banku moĹĽe być sporym problemem, jednak obecnie istniejÄ… bardzo ciekawe rozwiÄ…zania, takie ja na przykĹ‚ad odfrankowienie lub uniewaĹĽnienie kredytu frankowego. JeĹ›li masz wÄ…tpliwoĹ›ci, czy i Ty moĹĽesz zdecydować siÄ™ na zĹ‚oĹĽenie pozwu, w pierwszej kolejnoĹ›ci skontaktuj siÄ™ z KancelariÄ…, ktĂłre ma szerokie doĹ›wiadczenie w tym zakresie ( Po analizie umowy kredytowej z pewnoĹ›ciÄ… poznasz nie tylko odpowiedzi na swoje pytania, lecz takĹĽe przekonasz siÄ™, ĹĽe w Twoim przypadku zĹ‚oĹĽenie pozwu przeciwko bankowi jest jak najbardziej zasadne. Jak spĹ‚acić kredyt we frankach? A moĹĽe...wcale nie trzeba? To kolejne bardzo waĹĽne pytanie, ktĂłre zadajÄ… sobie kredytobiorcy spĹ‚acajÄ…cy zobowiÄ…zanie w walucie CHF. W jaki sposĂłb spĹ‚acić kredyt we frankach, aby jak najszybciej pozbyć siÄ™ zobowiÄ…zania wzglÄ™dem banku? A moĹĽe, zamiast spĹ‚acać kredyt, warto rozwaĹĽyć walkÄ™ o jego odfrankowienie lub uniewaĹĽnienie? KaĹĽdy kredytobiorca poczÄ…tkowo samodzielnie poszukuje odpowiedzi na pytanie, jak spĹ‚acić kredyt we frankach. NiektĂłrzy decydujÄ… siÄ™ na samodzielny zakup waluty CHF po moĹĽliwie najbardziej korzystnym kursie. Inni z kolei wybierajÄ… grzeczne spĹ‚acanie kredytu, liczÄ…c kolejne miesiÄ…ce, ktĂłre pozostaĹ‚y do koĹ„ca okresu spĹ‚aty, okreĹ›lonego w umowie kredytowej. Takie rozwiÄ…zanie zdecydowanie nie jest jednak korzystne pod wzglÄ™dem finansowym. Nie sposĂłb zaprzeczyć, ĹĽe coraz wiÄ™cej kredytobiorcĂłw zdaje sobie sprawÄ™ z tego, ĹĽe spĹ‚acanie kredytu frankowego moĹĽe nigdy siÄ™ nie skoĹ„czyć, a kwota zobowiÄ…zania wcale nie musi maleć wraz z opĹ‚aceniem kolejnych rat. WĹ‚aĹ›nie z tego powodu nieustannie zachÄ™camy kredytobiorcĂłw do skorzystania z rozwiÄ…zaĹ„ prawnych, ktĂłre sÄ… dla nich dostÄ™pne. SpĹ‚acanie kredytu – niezaleĹĽnie od tego, w jaki sposĂłb bÄ™dzie siÄ™ odbywaĹ‚o – moĹĽe być wyniszczajÄ…ce zarĂłwno dla domowego budĹĽetu, jak i dla psychiki kredytobiorcy. Zdecydowanie nie warto – tym bardziej, ĹĽe sÄ…dy sÄ… po stronie kredytobiorcĂłw, co naleĹĽy wielokrotnie podkreĹ›lać. Podsumowanie JeĹ›li i Ty zadajesz sobie pytanie, jak spĹ‚acić kredyt we frankach, mamy dla Ciebie wskazĂłwkÄ™ – wcale nie musisz tego robić. O wiele lepszym rozwiÄ…zaniem bÄ™dzie zĹ‚oĹĽenie pozwu przeciwko bankowi, dziÄ™ki ktĂłremu moĹĽesz liczyć na odfrankowienie lub uniewaĹĽnienie kredytu CHF. A tym samym raz na zawsze pozbÄ™dziesz siÄ™ nie tylko zobowiÄ…zania finansowego, ale teĹĽ nieustannie pojawiajÄ…cego siÄ™ pytania o to, jaki bÄ™dzie kurs CHF w kolejnych dniach i miesiÄ…cach. Tagi: Kredyt we frankach “ spĹ‚acać czy skĹ‚adać pozew Dodaj komentarz Publikowane komentarze sÄ… prywatnymi opiniami uĹĽytkownikĂłw portalu. Wydawca portalu nie ponosi odpowiedzialnoĹ›ci za treść opinii.
\n \njak spłacić kredyt we frankach
Kredyty hipoteczne i gotówkowe to popularne formy finansowania, które pozwalają nam zrealizować nasze marzenia. Jednakże, różne czynniki, takie jak zmiany stop procentowych, sytuacja gospodarcza czy nieprzewidziane zdarzenia losowe, mogą sprawić,…
Unieważnienie umowy kredytu frankowego jest najlepszym dla kredytobiorcy rozwiązaniem, o czym świadczy chociażby fakt, że w większości spraw frankowych właśnie z takim żądaniem występują kredytobiorcy. Unieważnienie jest jednak możliwe tylko po przeprowadzeniu procesu, musisz więc pozwać bank o unieważnienie, a następnie wygrać postępowanie sądowe. Dla wielu kredytobiorców konieczność zainicjowania i prowadzenia procesu sądowego jest jednak na tyle odstraszająca, że rezygnuje z dochodzenia swoich praw, a że na zawarcie porozumienia z bankiem na satysfakcjonujących warunkach raczej nie ma szans, to przez lata spłaca kredyt na warunkach zawartej umowy, patrząc z niepokojem czy kurs franka znowu nie wzrósł. Strach przed sporem sądowym z bankiem nie powinien jednak determinować zachowania kredytobiorcy, gdyż podjęcie odpowiednich działań może spowodować, że kredytobiorca w sądzie będzie musiał pojawić się co najwyżej raz, więc jego zaangażowanie w postępowanie naprawdę może być minimalne, i już po niedługim czasie może się cieszyć korzystnym wyrokiem sądu. Od czego zacząć unieważnienie kredytu Postępowanie dotyczące unieważnienia umowy kredytu frankowego rozpocząć należy od znalezienia kancelarii, która będzie reprezentować twoje interesy w sądzie, zlecając bowiem prowadzenie sprawy prawnikowi nie tylko nie będziesz musiał samodzielnie dopełniać wszystkich formalności i prowadzić całego postępowania, lecz przede wszystkim zwiększasz swoje na wygraną sporu z bankiem. Wielu kredytobiorców uważa bowiem, że skoro obecnie sądy w przeważającej większości (w około 90%) orzekają na korzyść frankowiczów, to wygranie z bankiem nie może być trudne i że zadzieje się to niejako automatycznie, a więc wystarczy wnieść pozew w którym zgłosi się żądanie unieważnienia kredytu, wskaże, że posiada się kredyt denominowany/indeksowany kursem franka szwajcarskiego i tak naprawdę to sprawę załatwia, bo resztę zrobi sąd. Takie myślenie i zachowanie jest jednak bardzo złudne i może przynieść spore rozczarowanie, gdyż występując na drogę sądową to po stronie powoda, czyli kredytobiorcy, istnieje obowiązek wykazania zasadności dochodzonego roszczenia, a z uwagi na fakt, że sądy powszechne nie są związane wyrokami wydawanymi przez inne sądy w podobnych sprawach, to tak naprawdę każdy pozew z zakresu sprawy frankowej powinien wskazywać podstawę dochodzonych roszczeń i argumentację przemawiającą za jego uwzględnieniem. Nie można również zapomnieć, że pomimo dobrej passy frankowiczów w sądach, sprawy dotyczące kredytów frankowych to nadal jedne z najbardziej skomplikowanych postępowań, wymagające sporej wiedzy i doświadczenia, dlatego też nie można takiego postępowania traktować jak czystą formalność. Poszukując prawnika do prowadzenia sprawy frankowej należy natomiast zwrócić uwagę by nawiązać współpracę z taką osobą, która posiada doświadczenie w prowadzeniu sporów z bankami dotyczących kredytów frankowych. Na rynku działania obecnie wiele kancelarii, które oferują pomoc z tego zakresu i określają się mianem specjalistów od spraw frankowych, jest to jednak jedynie efekt uboczny lawinowego ruszenia frankowiczów do sądów i korzystnych dla nich orzeczeń, przez co prowadzenie spraw dotyczących kredytów we frankach stało się w pewien sposób modne, a przede wszystkim opłacalne, dlatego jeśli chcesz swoją sprawę frankową oddać w najlepsze ręce, poszukaj prawnika, który sprawy frankowe prowadzi do lat i który może pochwalić się sukcesami w tym zakresie. Rozbieżności nadal obecne w wyrokach w sprawach frankowych W przypadku spraw frankowych nadal niestety istnieje sporo wątpliwości, a w wydawanych wyrokach można zauważyć duże rozbieżności, dlatego dochodząc unieważnienia kredytu musisz być przygotowanym na różne scenariusze. Początkowo przyjmowało się bowiem, że unieważnienie umowy kredytu odnoszącej się do franka szwajcarskiego może nastąpić tylko w przypadku kredytu denominowanego, od tego poglądu pojawiały się oczywiście wyjątki, jednakże prawdziwy przełom nastąpił dopiero wtedy, gdy wyrok w sprawie państwa Dziubak wydał Trybunał Sprawiedliwości UE, gdyż Trybunał jednoznacznie stwierdził, że unieważnić można również umowę o kredyt indeksowany, jeśli oczywiście zachodzą ku temu przesłanki. Obecnie więc żądanie unieważnienia umowy kredytowej uznaje się za zasadne zarówno w przypadku kredytu denominowanego, jak i kredytu indeksowanego, nie oznacza to jednak, że sąd orzekający nie dojdzie do innych wniosków i nie stwierdzi, że nie ma podstaw do unieważnienia zawartej umowy, dlatego tak bardzo istotne jest, co po raz kolejny podkreślamy, skorzystanie z pomocy prawnika w procesie z bankiem. Złożenie pozwu do sądu w którym domagać się będziesz unieważnienia umowy kredytowej to jednak dopiero pierwszy krok, inicjujący postępowanie, następnym jest przeprowadzenie procesu. W toku postępowania sądowego zadaniem sądu jest wyjaśnienie wszystkich spornych i wątpliwych okoliczności sprawy, a następnie wydanie wyroku, średni czas na wydanie przez sąd wyroku w pierwszej instancji wynosi więc około dwóch lat. Zobacz: Unieważnienie kredytu we frankach czy odfrankowienie co się bardziej opłaca? Na tak długi czas postępowania wpływ ma wiele okoliczności, od obłożenia danego sądu, przez prowadzenie rozbudowanego postępowania dowodowego, do działań banku celowo zmierzających do przedłużenia postępowania, z całą pewnością należy więc uzbroić się w cierpliwość, choć niedawno pojawił się cień nadziei, że sprawy frankowe będą jednak szybciej rozstrzygane. Taką nadzieją jest wyrok Sądu Okręgowego w Gdańsku, który zaledwie po czterech miesiącach od wniesienia pozwu, orzekł o unieważnieniu frankowej umowy kredytowej. Przedmiotowy wyrok wydany został w czerwcu br., pozew został natomiast wniesiony w lutym, orzeczenie to zapadło więc, gdy zmagaliśmy się już z epidemią koronawirusa, co tym bardziej budzi podziw dla Sądu. Wydanie rozstrzygnięcia przez Sąd Okręgowy w Gdańsku nastąpiło po przeprowadzeniu zaledwie jednej rozprawy, na której Sąd pominął wniosek o przeprowadzenie dowodu z zeznań świadków wskazanych przez bank, gdyż został on uznany jako nieprzydatny dla rozpoznania sprawy i zmierzający do przedłużenia postępowania. Sąd podkreślił, że powołani świadkowie nie brali udziału przy podpisaniu umowy, dlatego w ocenie Sądu ich zeznania wobec stwierdzenia nieważności postanowień umowy uznać należy jedynie za niezasadne wydłużenie postępowania w sprawie. Sprawdź: Pozew i pierwsze kroki frankowicza w sprawie o kredyt we frankach W ten sam sposób został oceniony przez Sąd wniosek o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego, gdyż wobec uznania postanowień umowy za abuzywne oraz stwierdzenia nieważności umowy dowód ten nie miał znaczenia dla rozstrzygnięcia. Wskazany wyrok jest więc potwierdzeniem tego, o czym od dawna prawnicy specjalizujący się w sprawach frankowych mówią, a więc, że sprawy frankowe nie wymagają prowadzenia długotrwałego i skomplikowanego postępowania, gdyż ich istota powinna sprowadzać się do oceny prawnej zapisów zawartych w umowie kredytowej, a zatem takie sprawy powinny być stosunkowo szybko rozstrzygane. Sąd Okręgowy w Gdańsku pokazał więc, że da się sprawy frankowe szybko rozstrzygać, miejmy zatem nadzieję, że i inne sądy do podobnych wniosków dojdą. Co daje unieważnienie umowy kredytu we frankach Unieważnienie umowy kredytu frankowego powoduje, że taka umowa przestaje istnieć i traktowana jest jak nigdy nie zawarta, po unieważnieniu powstaje więc obowiązek zwrotu wzajemnie otrzymanych świadczeń. W zakresie rozliczeń również jednak powstają rozbieżności, gdyż część sądów posługuje się w tym celu powszechnie krytykowaną teorią salda, a więc to sąd w wyroku unieważniającym umowę kredytową automatycznie rozlicza strony takiej umowy, nie czekając aż bank podniesie zarzut potrącenia, natomiast inne sądy za zasadną uznają teorię dwóch kondykcji, czyli zwrot wzajemnych świadczeń powinien być przedmiotem innego postępowania, gdyż jedno roszczenie jest niezależne od drugiego i wyrównanie jest możliwe jedynie na podstawie przepisów o potrąceniu. Ciekawe: Skaner CHF i kalkulatory frankowe – przydatne narzędzia dla Frankowiczów Niezależnie jednak od tego w jaki sposób do rozliczenia między bankiem, a kredytobiorcą dojdzie, zasada jest taka, że bank powinien oddać kredytobiorcy wszystkie pobrane wraz z odsetkami raty, pobraną prowizję za udzielenie kredytu, składki z tytułu ubezpieczenia niskiego wkładu własnego (jeżeli kredytobiorca je opłacał) oraz wszelkie inne opłaty związane z udzieleniem kredytu i wykonywaniem umowy kredytowej. Kredytobiorca ma natomiast obowiązek zwrócić równowartość otrzymanego kapitału, lecz bez odsetek. W sytuacji więc, gdy kredytobiorca oddał już do banku równowartość udzielonego mu kredytu, bo przez lata spłacał raty w zawyżonej wysokości, po unieważnieniu umowy nie będzie już musiał niczego do banku zwracać, a być może to po stronie banku powstanie obowiązek zwrotu nadpłaty. Gdy jednak cały kapitał nie został jeszcze spłacony, wówczas kredytobiorca musi liczyć się z koniecznością zwrotu różnicy pomiędzy tym co otrzymał, a tym co oddał. Unieważnienie ma definitywny charakter, gdyż jak zostało wskazane, taka umowa kredytowa przestaje istnieć, kredytobiorca nie musi więc dłużej spłacać ustalonych rat, jak również upada zabezpieczenie hipoteczne ustanowione na rzecz banku na nieruchomości kredytobiorcy. Kredytobiorca przestaje więc być związany z bankiem umową kredytową i nie jest już frankowiczem. Ile kosztuje sprawa o unieważnienie kredytu we frankach? Zainicjowanie postępowania sądowego wymaga oczywiście poniesienia pewnych kosztów, ich wysokość nie jest jednak tak wysoka i zaporowa, by kredytobiorca nie był w stanie ich ponieść. Zgodnie bowiem z ustawą o kosztach sądowych, w sprawach o roszczenia wynikające z czynności bankowych od strony będącej konsumentem lub osobą fizyczną prowadzącą gospodarstwo rodzinne przy wartości przedmiotu sporu lub wartości przedmiotu zaskarżenia wynoszącej ponad 20 000 złotych pobiera się opłatę stałą w kwocie 1 000 złotych, innymi więc słowy, opłata sądowa od pozwu przeciwko bankowi nigdy nie będzie wyższa niż 1 000 zł. Jeżeli korzystasz z pomocy prawnika to oczywiście twoim kosztem będzie również jego wynagrodzenie, warto jednak pamiętać, że jest to kwestia indywidualnie ustalana przez prawnika ze swoim klientem, dlatego płatność całego wynagrodzenia raczej nie następuje z góry i w całości. W praktyce bardzo często spotyka się rozwiązanie, że na początku sprawy klient płaci prawnikowi tylko zaliczkę, natomiast reszta wynagrodzenia jest płatna w ratach, na poszczególnych etapach postępowania lub nawet po jego zakończeniu, nie musisz się więc obawiać, że zainicjowanie procesu z bankiem będzie od ciebie wymagać zainwestowania dużych pieniędzy. Musisz również pamiętać, że gdy wygrasz z bankiem, to bank będzie zobowiązany do zwrotu poniesionych przez ciebie kosztów procesu, w takim więc przypadku odzyskujesz to co na prowadzenie postępowania wyłożyłeś. Proces z bankiem dotyczący unieważnienia umowy kredytowej nie musi więc być traumatycznym przeżyciem, jeśli podejmiesz odpowiednie działania i podejdziesz do sprawy z rozwagą. Pozwanie banku jest obecnie najskuteczniejszą metodą by pozbyć się kredytu frankowego na najlepszych warunkach, warto więc z tej możliwości skorzystać, bo im szybciej złożysz pozew, tym szybciej uwolnisz się do ciążącego zobowiązania i będziesz mógł rozpocząć życie bez kredytu.
Teraz chcą unieważnić UGODY i kredyty we frankach. Najważniejsze wiadomości dla Frankowiczów - subskrybuj kanał FrankowiczeTV i odwiedź serwis informacyjny dla Frankowiczów https://frankowicze.net. Wielu Frankowiczów przekonało się, że ugody za kredyty we frankach to było złe rozwiązanie, teraz chcą podjąć działania i iść
Opis Sprawy:Zapewne nie jeden posiadacz kredytu frankowego niejednokrotnie zadawał sobie pytanie, czy skoro spłaciłem kredyt we frankach, to mogę teraz odzyskać od banku pieniądze, które zostały ode mnie niesłusznie pobrane? Do takich rozważań z całą pewnością zachęca korzystne w sprawach kredytów frankowych orzecznictwo sądów i słusznie, że bierzesz pod uwagę pozwanie banku, w końcu spłata kredytu nie zamyka ci drogi do dochodzenia swoich praw na drodze jednak złożysz do sądu pozew dotyczący twojego kredytu frankowego, musisz odpowiednio się do procesu przygotować, jak również musisz mieć świadomość regulacji prawnych na które w przypadku całkowitej spłaty kredytu frankowego bank może się zasada brzmi bowiem, że nie można żądać zwrotu świadczenia jeżeli spełnienie świadczenia czyni zadość zasadom współżycia społecznego, jeżeli świadczenie zostało spełnione w celu zadośćuczynienia przedawnionemu roszczeniu, bądź jeżeli świadczenie zostało spełnione, zanim wierzytelność stała się wymagalna, przepisy przewidują jednak jeszcze jeden przypadek wyłączający możliwość zwrotu świadczenia, który właśnie odnosi się do kredytów można bowiem żądać zwrotu świadczenia jeżeli spełniający świadczenie wiedział, że nie był do świadczenia zobowiązany, tutaj jednak ustawodawca wprowadził wyjątek, gdyż nie dotyczy to sytuacji w których spełnienie świadczenia nastąpiło z zastrzeżeniem zwrotu albo w celu uniknięcia przymusu lub w wykonaniu nieważnej czynności że frankowe umowy kredytowe zawierane były z naruszeniem przepisów i w świetle prawa nigdy nie stanowiły ważnego zobowiązania od lat nie jest już tajemnicą, teoretycznie więc, bank może się bronić przed roszczeniami wysuwanymi po całkowitej spłacie kredytu, wskazując, że kredytobiorca świadczył choć wiedział, że nie był do świadczenia już jednak fakt, jak taki argument wpłynąłby na inne sprawy kredytów frankowych, argument ten z łatwością można obalić. Przepisy wprost bowiem stanowią, że żądanie zwrotu pozostaje zasadne, gdy świadczenie zostało przekazane w oparciu o nieważną czynność prawną, a właśnie o unieważnienie kredytu frankowego najczęściej kredytobiorcy walczą i walkę tę wygrywają. Unieważnienie umowy kredytowej, nawet już po całkowitej spłacie kredytu, powoduje, że umowa taka traktowana jest jak nigdy nie zawarta, czyli była nieważna od chwili zawarcia umowy, a więc każda ze stron powinna oddać drugiej to co na podstawie nieważnej umowy otrzymała. Kredytobiorca oddać więc powinien otrzymany kapitał, z kolei bank zwrócić powinien wpłacone przez frankowicza raty kredytu wraz z odsetkami, pobraną prowizję za udzielnie kredytu oraz wszystkie inne opłaty poniesione w związku z udzieleniem nieważną uznaje się natomiast czynność prawną sprzeczną z ustawą albo mająca na celu obejście ustawy, chyba że właściwy przepis przewiduje inny skutek, w szczególności ten, iż na miejsce nieważnych postanowień czynności prawnej wchodzą odpowiednie przepisy ustawy, jak również za nieważną uznaje się czynność prawną sprzeczną z zasadami współżycia przypadku kredytów frankowych nieważność umów wynika przede wszystkim z faktu, że zawierają one postanowienia, które są sprzeczne z obowiązującymi przepisami. Oczywiście zdarzały się przypadki, gdy sądy „ratowały” przed nieważnością umowy kredytu frankowego zastępując nieważne postanowienie innym zapisem i wówczas kurs franka z umowy był eliminowany, a pojawiał się średni kurs NBP, takie praktyki zostały jednak zakwestionowane i uznane za niedozwolone przez Trybunał Sprawiedliwości UE, gdyż w polskich przepisach brak jest dyspozytywnych regulacji w tym przypadku unieważnienia umowy zasadniczy problem stanowi jednak upływ terminów przedawnienia, a właściwie data od której liczyć należy okres przedawnienia. Zgodnie z generalnymi przepisami dotyczącymi przedawnienia, przedawnienie powinniśmy liczyć od daty zawarcia umowy kredytowej, a właściwie od momentu wypłaty przez bank kolejnych transz kredytu, jednak coraz mocniej akcentuje się, że termin przedawnienia w przypadku spraw frankowych powinien rozpoczynać swój bieg dopiero w momencie uprawomocnienia się orzeczenia stwierdzającego nieważność umowy kredytu wynika z faktu, że gdyby przyjąć iż roszczenia przedawnia się już od dnia zawarcia umowy to bank nie mógłby praktycznie dochodzić względem kredytobiorcy żadnych roszczeń, bo jego żądanie zwrotu wypłaconego kredytobiorcy kapitału już by się przedawniło, gdyż bank ma tylko trzy lata na dochodzenie roszczeń, podczas gdy żądanie zwrotu kredytobiorcy pozostałoby aktualne, ponieważ kredytobiorca ma dziesięć lub sześć lat na skuteczną egzekucję więc przedawnienie biegło od dnia uprawomocnienia się wyroku stwierdzającego nieważność, wówczas roszczenie każdej ze stron pozostałoby aktualne. Kwestia przedawnienia w przypadku kredytów frankowych pozostaje więc otwarta, dlatego by nie ryzykować, niektórzy kredytobiorcy decydują się na odfrankowienie zawartej umowy, również wtedy, gdy kredyt został w całości polega na usunięciu z umowy niedozwolonych zapisów na podstawie których bank stosował dowolny kurs franka mający bezpośredni wpływ na wysokość zobowiązania kredytobiorcy oraz wysokość raty niedozwolone zapisy również nie wiążą kredytobiorcy od dnia zawarcia umowy, zatem po stronie kredytobiorcy powstanie roszczenie o zwrot nadpłaty, czyli zwrot środków, które bank od niego pobrał choć nie miał ku temu podstaw. Co istotne, również w tym przypadku pozostaje aktualne twierdzenie TSUE, że usunięty z umowy kurs franka nie może być zastąpiony przez średni kurs NBP, bank powinien więc zwrócić kredytobiorcy to co pobrał na podstawie niedozwolonych postanowień zawartych w umowie, jednak kredytobiorca powinien pamiętać o upływie okresu przedawnienia. W przypadku odfrankowienia roszczenie kredytobiorcy również przedawnia się po dziesięciu lub sześciu latach, jednakże termin przedawnienia biec będzie dla każdej uiszczonej raty kredytu oddzielnie, od momentu jej wpłaty do posiadacze kredytów frankowych płacili comiesięczne raty kredytu, jednakże zastrzegali ich zwrot, jeśli więc i ty podjąłeś takie kroki, to wiedz, że możesz się w sądzie na tą okoliczność powołać. Jeśli natomiast dopiero spłacasz kredyt, lecz chcesz dochodzić roszczeń względem banku już po jego całkowitej spłacie, to warto takie zastrzeżenie złożyć. Zastrzeżenie zwrotu jest oświadczeniem woli i może być wyrażone w dowolny sposób, byleby dotarło, w tym przypadku do banku, najpóźniej wraz z samym przypadku jednak, gdy zastrzeżenia dokonujesz spłacając raty kredytu, pamiętaj, że zastrzeżenie powinno być składane dla każdej płatności oddzielnie. Poza tym zastrzeżenie jest jednostronnym oświadczeniem woli, które może być uczynione nawet wbrew woli drugiej strony, jak również zastrzeżenie nie wiąże się z jakimś dalszym wydarzeniem, po prostu zapewnia kredytobiorcy skuteczny argument na zarzut, że wiedział, iż nie jest zobowiązany do spełnienia świadczenia z umowy kredytu frankowego. Warto również podkreślić, że jeśli świadczenie wynika z zobowiązania nieważnego, kredytobiorca może żądać zwrotu, nawet gdy wiedząc o nieważności zobowiązania, zastrzeżenia takiego nie złożył, nie musisz się więc martwić, że twoje roszczenie nie będzie zasadne z tego powodu, że nie zastrzegłeś zwrotu, choć oczywiście może ci ono w procesie można żądać zwrotu świadczenia w sytuacji, gdy spełnienie świadczenia nastąpiło w celu uniknięcia przymusu, trudno więc o lepszy przykład niż umowa kredytowa. Brak terminowej spłaty kredytu frankowego skutkowałby wypowiedzeniem takiej umowy przez bank oraz dochodzeniem roszczeń na drodze postępowania sądowego, co nie tylko wygenerowałoby dodatkowe koszty, które musiałbyś ponieść, lecz dodatkowo cała kwota kredytu stałaby się natychmiast wymagalna. Ponadto, fakt, że nie dokonywałeś terminowej spłaty kredytu z całą pewnością zostałby zgłoszony do Biura Informacji Kredytowej, uzyskanie więc przez ciebie jakiegokolwiek innego kredytu byłoby praktycznie powyższego trudno zatem nie uznać, że posiadacz kredytu frankowego nie znajduje się pod przymusem wpłacając kolejne raty kredytu, choć wie, że ich wysokość została przez bank ustalona sprzecznie z obowiązującymi przepisami i że świadczenie to nie jest bankowi należne. Regularne spłacanie kredytu frankowego ewidentnie wynika z obawy, że bank podejmie szereg kroków prawnych, które dla kredytobiorcy będą mieć wręcz katastrofalne spłata kredytu frankowego nie powoduje, że kredytobiorca nie może już odzyskać wpłaconych do banku pieniędzy, jednak jak w każdym innym przypadku, będzie musiał złożyć przeciwko bankowi pozew do sądu. Jeśli więc nadal zastanawiasz się nad tym, czy skoro spłaciłem kredyt we frankach to warto iść na „wojnę” z bankiem, zdecydowanie odpowiadamy, że tak, w końcu chyba nie chcesz by bank bogacił się twoim kosztem.
W przypadku spraw frankowych mało jest kwestii, które mogą okazać się zaskoczeniem, a mimo to, najnowsza uchwała Sądu Najwyższego zdziwiła cały sektor finansowy. W uchwale z dnia 28 kwietnia 2022 r., sygn. akt: III CZP 40/22, Sąd Najwyższy stwierdził bowiem, że „sprzeczne z naturą stosunku prawnego kredytu indeksowanego do waluty obcej są postanowienia, w których […]
. 297 524 662 253 642 317 717 586

jak spłacić kredyt we frankach