Brzoskwinia Saturn - to ciekawa odmiana brzoskwini na działkę o płaskich owocach i średniej sile wzrostu. W połowie sierpnia rodzi średniej wielkości spłaszczone owoce o masie do 80 g, z kremową skórką, pokrytą czerwonym rumieńcem. Owoce są bardzo smaczne, a miąższ odchodzi całkowicie od pestki. Brzoskwinia płaskoowocowa 'Saturn'.
Wszystko zaczęło się w ogrodzie Eden... W historii ludzkości znaczącą rolę odgrywały i odgrywają ogrody. Wszystko zaczęło się w ogrodzie Eden - miejscu niezwykłym, gdzie panowała harmonia między Bogiem i ludźmi oraz ludźmi i przyrodą. Biblijny raj stworzony został przez Boga dla pierwszych ludzi Adama i Ewy. W ogrodzie tym ludzie mieli wszystko i ze wszystkiego mogli korzystać, z wyjątkiem „Drzewa Poznania Dobra i Zła" , którego owoców nie mogli zrywać. Od wieków uchodziło za jabłoń, ale najprawdopodobniej z powodu złego przetłumaczenia tekstu łacińskiego (łac. malum oznacza zarówno zło, jak i jabłko) – mogło być granatem. Według Biblii, Eden (Raj) był ogrodem, który Bóg wydzielił na Ziemi ze względu na jego wspaniałe warunki. Eden symbolizuje bezgrzeszny byt ludzkości. Ów ogród stał się z czasem rajem utraconym, za nieposłuszeństwo wobec Boga. Getsemani - Ogród Oliwny Drugi ważny ogród to Getsemani – Ogród Oliwny, ogród bólu. Miejsce dramatyczne i piękne, bo tutaj rozegrała się w osamotnieniu dramatyczna scena duchowej walki Chrystusa. Ogród ten znajduje się w Jerozolimie, u podnóża Góry Oliwnej. Aktualnie miejscem tym opiekują się Franciszkanie. Próby tworzenia Ogrodów Biblijnych miały miejsce na wszystkich kontynentach. Pierwsze ogrody biblijne na świecie zaczęli zakładać protestanci. Fenomen zakładania tego typu ogrodów nie ma związku z przynależnością do danego kościoła. Ogrody biblijne są obecne w Ameryce Północnej, głównie w USA, Europie (w samych Niemczech jest ich około 100), Azji, Izraelu, Japonii, i w Australii. Po 2006 r. zaczęły powstawać również w Polsce (4 - w Proszowicach, Myczkowcach, Chorzowie, Muszynie). Zakładane są przy kościołach, synagogach, stanowią również samodzielne parki. Niewielkie ogrody powstają również w ogrodach botanicznych. Są to przeważnie ogrody tematyczne, dydaktyczne i symboliczne. Największy ogród roślin biblijnych, a właściwie Rezerwat Krajobrazu Biblijnego położony jest na terenie Izraela, zajmuje 280 ha. Położony na stoku wzgórza ukazuje zwyczaje Izraelitów z czasów biblijnych. Znajdują się tu drzewa oliwne z prasą do pozyskiwania oliwy, winorośle również z prasami, pole pszenicy i klepisko, rekonstrukcja starożytnej synagogi, jaskinie pogrzebowe, namioty beduińskie, wieża strażnicza oraz bardzo wiele umiejscowionych cytatów z Biblii. Rośliny biblijne pochodzą z niewielkiego terenu Palestyny, które przez tradycję chrześcijańską wiążą się z tematem biblijnym. Są wśród nich przedstawiciele strefy śródziemnomorskiej, stepowej, pustynnej, tropikalnej. W Polsce największym ogrodem biblijnym jest Ogród w Myczkowicach (Bieszczady) o ekumenicznym charakterze. Zajmuje powierzchnię 1,30 ha, w skład którego wchodzi 5 ogrodów tematycznych. Ogród otrzymał dofinansowanie z UE, a koszt budowy to 2,5 mln zł. Drugi ogród biblijny znajduje się w Proszowicach (koło Krakowa), postał jako pierwszy tego typu obiekt (2006 -2008 r). Zajmuje powierzchnię 0,10 ha, na której znajduje się miniaturowa pustynia, poletka zbóż i ziół w raz z symbolami judaizmu i chrześcijaństwa. W ogrodach tych sadzi się wymieniane w Piśmie Świętym rośliny, które stanowią scenerię opisywanych wydarzeń biblijnych. W Biblii wymienianych jest około 200 roślin, ale najczęściej – figa, oliwka, granat, palma daktylowa, winorośl, pszenica i jęczmień. Są one cenne ze względów gospodarczych, ale maja także dużą wartość symboliczną. Rośliny te zostały wymienione nieprzypadkowo, były bowiem symbolem boskiej opieki, dostatku i szczęścia. Chrześcijańska symbolika roślin Drzewo było złożonym symbolem, odpowiednikiem drabiny i filara oznaczającego związek ziemi z niebem. Woda pojmowana była jako upływające życie. Podział na korzenie, pień i koronę – odpowiada podziałowi na ciało, umysł i duszę. Oliwka Była jednym z najważniejszych drzew w starożytnej Palestynie. Żydzi uważali ją za pierwszą roślinę z siedmiu płodów Ziemi Świętej. Lud Izraela porównywany był często do oliwki. W czasach biblijnych namaszczanie oliwą z oliwek było znakiem wyboru osoby do spełniania określonej funkcji. W związku z tym olej stał się także symbolem namaszczenia Duchem Świętym. Jest też atrybutem Archanioła Gabriela, Matki Bożej i św. Agnieszki. Oliwka symbolizuje nieśmiertelność, pokój i szczęście. Granat W judaizmie był symbolem wierności wobec praw Tory. W średniowieczu zapach kwiatów granatu i wielość jego nasion interpretowano jako symbol piękności i licznych cnót Maryi. Kulisty kształt owocu i przyjemny zapach uchodziły także za symbol doskonałości, nieograniczonych przymiotów i dobroci Boga. Poza tym wielość nasion zebranych w jednym owocu mogła też obrazować kościół, a czerwony sok granatu utożsamiano z krwią męczenników. Ponadto owoc granatu reguluje trawienie, a odwar z kory stosowany jest przeciw tasiemcom. W świecie islamu istnieje przekonanie, że chroni przed diabłem. Jabłko Stary symbol płodności. Okrągłą formę jabłka w symbolice chrześcijańskiej rozumiano także jako symbol ziemi, a jego barwę i słodycz jako symbol pokus tego świata. Jabłko uznawano też za symbol grzechu pierworodnego. Palma daktylowa Jest symbolem wiecznego życia i zmartwychwstania, zwycięstwa i pokoju. Kształt liści często służył na wzór do ornamentacji kamiennych kolumn w Egipcie. Palma jest jednym z narodowych symboli Izraela. Dostarczała owoców, budulca, a na pustyni wskazywała miejsce występowania wody. Figowiec Symbolizował wstydliwość, ponieważ przy pomocy jego liści Adam i Ewa ukryli swoją nagość. Uschnięty figowiec symbolizuje w sztuce chrześcijańskiej synagogę. Na kartach Pisma Świętego opisane są dwa gatunki fig: figa pospolita i figa sykomora. Owoce sykomory są gorszej jakości niż owoce figi pospolitej i dlatego były zwykle pokarmem ludzi biednych (owocuje nawet do 6 razy w roku). Siedzieć pod drzewem figowym oznacza żyć bez trosk. Owoce poprawiają trawienie, pomocne są też w leczeniu niedokrwistości. Winorośl Stała się symbolem ludu Izraela, bowiem winnice stanowiły charakterystyczną cechę krajobrazu Ziemi Obiecanej, a winne grona, które wysłannicy przynieśli są symbolem obietnicy. Do dziś wino używane w obrzędach Mszy Świętej wyrabiane jest wyłącznie z winogron. Wino według tradycji biblijnej to symbol radości i obfitości darów zsyłanych przez Boga a winnica – oznaką bożego błogosławieństwa. Dąb Symbolizuje siłę, szlachetność, dostojność i długowieczność. Z jego witek skręcano rózgi weselne, a suszone liście wkładane w strzechę lub ściany, strzec miały domostwo od złych uroków. Silnie wspiera pozytywne myślenie i energię. Poprawia krążenie krwi, wspiera wychodzenie z choroby. Brzoza Wierzenia pogan nadawały brzozie charakter drzewa litościwego i dobrego, które płakało nad grobem zmarłego, a sadzone przy grobie miało bronić zmarłych przed duchami. Krzyż brzozowy był orężem boga gromów na obszarach rosyjskich, a w Polsce krzyże nagrobne były amuletami ochronnymi. Brzoza neutralizuje negstywną energię. Sok z brzozy oczyszcza organizm. Lipa Jak sądzono przed wiekami, była drzewem w które nie uderzał piorun. Dlatego właśnie kropidła do święconej wody wykonywano z drewna lipowego. Wierzono również, że gałązki lipy splecione w wianki, poświęcone w oktawę Bożego Ciała i zatknięte za obraz, utrzymywały spokój w domu, odpędzając burze, pioruny i ulewne deszcze. Ponadto lipa wzmacnia organizm, zwalcza przeziębienie, a herbatka z kwiatów lipy pomaga w stanach gorączkowych. Jałowiec Według wierzeń był drzewem dobrym, życzliwym ludziom i miłym Bogu. Wykonywano z niego magiczne laski, dzięki którym odpędzano złe moce. Przypisywano mu też związki ze światem zmarłych. Dziś igliwie i jagody jałowca wchodzą w skład wonnych ziół kadzidłowych. Cyprys Często wspominany w Biblii. Uchodził za drzewo święte, jako symbol długiego życia i nieśmiertelności. Jeszcze do dziś jest sadzony na cmentarzach Południowej Europy. Tamaryszek Odporne na suszę drzewo lub krzew. W 1927 r. zoolog Bodenheimer natknął się na gatunek tamaryszka, który wydziela słodkawą ciecz, tężejącą na powietrzu w postaci małych kulek (3 mm) podobnych do gradu i mogących być słynną biblijną manną. Do dziś bywają one używane zamiast cukru. Minęło wiele wieków, żyło wiele pokoleń i wiele się zmieniło, nastąpił ogromny postęp cywilizacyjny - ale w ogrodach biblijnych do chwili obecnej spotkać można (np. drzewa oliwne w Getsemani) - niemych świadków wydarzeń ze starożytności. Wanda Lehnhardt Śląski Ośrodek Doradztwa Rolniczego w Częstochowie Jeden z 16 Ośrodków Doradztwa Rolniczego w kraju. Śląski Ośrodek Doradztwa Rolniczego w Częstochowie realizuje na obszarach wiejskich województwa śląskiego zadania z zakresu doradztwa rolniczego. Podstawowym zadaniem Ośrodka jest doradztwo rolnicze, obejmujące działania w zakresie rolnictwa, rozwoju wsi, rynków rolnych oraz wiejskiego gospodarstwa domowego, mającego na celu poprawę poziomu dochodów rolniczych oraz podnoszenie konkurencyjności rynkowej gospodarstw rolnych, wspieranie zrównoważonego rozwoju obszarów wiejskich, a także podnoszenie poziomu kwalifikacji zawodowych rolników i innych mieszkańców obszarów wiejskich.
Poznacie ich po ich owocach. A fructibus eorum cognoscetis eos. (łac.) Źródło: Mt 7:16,20; Zobacz też: owoc; Darmo otrzymaliście, darmo dawajcie! Źródło: Mt 10:8; Lecz kto wytrwa do końca, ten będzie zbawiony. Źródło: Mt 10:22; Kto chce znaleźć swe życie, straci je, a kto straci swe życie z mego powodu, znajdzie je. Źródło
Przykazał też Pan Bóg człowiekowi: „Możesz jeść owoce ze wszystkich drzew tego ogrodu. Nie wolno ci jednak jeść z drzewa poznania dobra i zła, bo gdy zjesz z niego, na pewno umrzesz”. Zatrzymałem się najbardziej przy pytaniu: co to znaczy poznanie dobra i zła? Przecież w rozdziale pierwszym w „Pieśni o Bogu Stwórcy” Bóg za każdym razem jak coś stwarzał to widział, że to jest dobre. Więc człowiek nie wiedział co to jest dobro? Co to znaczy poznać? Przecież poznać nie implikuje, że będę to czynił. Mogę poznać jak nazywa się piosenka, ale nie oznacza, że będę ją śpiewał. Z drugiej strony skoro nie chcę użyć tej wiedzy – nie chcę jej posłuchać – to po co mi ta wiedza? Sztuka dla sztuki nie ma sensu. Zdobywanie wiedzy zakłada, że kiedyś tej wiedzy w taki czy inny sposób użyjesz. I tak sobie myślę, że to chyba spoko, że człowiek umiałby rozróżnić dobro i zło. Ok. Tylko po co rozróżnienie dobra i zła w raju? Gdzie wszystko było dobre? No właśnie. Przecież czegoś tu brakuje – zła. Jak mam rozróżnić co to jest zło, jeżeli nie wiem jak ono wygląda czy smakuje? Dobro jest nudne – przecież je znam. Pokaż mi zło. Czy takiego myślenia nie mamy do dzisiaj? Ile razy słyszałem już to powiedzenie „Zakazany owoc smakuje najlepiej”. Myślę, że właśnie stąd. Pokaż mi zło. Chcę je poznać. No dobra, ale to po co Bóg w ogóle dał to drzewo skoro można by powiedzieć, że to „jego wina”. Jakby go nie było to by nikt nie zerwał i wszystko byłoby cacy. Po pierwsze mówienie, że to wina drzewa to tak jakby mówienie, że nóż zabija. Zabija osoba, która godzi drugą osobę nożem. Ok, w takim razie to wina Boga – on stworzył to drzewa. I znów. Czy słyszał ktoś, żeby kowal, który wykuł ten przedmiot został obciążony winą? Nie. Raczej w przeciwną stronę – słyszałem pochwały „o, jaki zacny nóż on wykuł”. Wiem! W takim razie to była wina węża. Węża? Jak wbijesz nóż w klatkę piersiową drugiej osobie to powiesz policji „wąż mnie zwiódł i wbiłem”? W dzisiejszych czasach co najwyżej wylądujesz za to w psychiatryku. Drzewo było dane z kilku powodów. Po pierwsze po to, żeby ogród był kompletny. Utopia – stan jakim był raj – to miejsce idealne, w którym niczego nie brakuje. Skoro niczego w nim nie brakuje, to niczego. Po drugie, z miłości Boga do ludzi. Jak się kogoś kocha to daje mu się wolność. Wolność wyboru. Nie barykaduje się drzwi. Życie w akwarium to nie życie, to nie Miłość. Z niewolnika nie ma robotnika. A kim był człowiek w raju? robotnikiem właśnie. Tak jak się ufa pracownikowi w firmie, że nie puści firmy z dymem, tak Bóg zaufał człowiekowi, że nie puści Raju z dymem. Dlaczego zatem drzewo? Czemu nie jakiś płonący krzew na przykład? Bo drzewo to niesamowity symbol. Drzewo rodzi owoce. Te owoce najczęściej rosną wysoko więc po pierwsze trzeba po nie sięgnąć, a po drugie trzeba je zerwać, a po trzecie zjeść. I to jest chyba najfajniejsza rzecz w tym. Sięgnąć po coś to krok przed realizacją. Można sięgnąć po towar na półce sklepowej, ale go nie kupić. Można ściągnąć pornola z Internetu, ale go nie obejrzeć. Co nie zmienia faktu, że samo sięgnięcie po owoc jest swojego rodzaju wyrażeniem zgody. Jest postanowieniem czegoś w głowie – wyrażeniem wstępnej zgody. Dlatego jak jest spowiedź powszechna w trakcie Mszy Świętej to modlimy się: Spowiadam się Bogu wszechmogącemu i wam, bracia i siostry że bardzo zgrzeszyłem myślą, mową, uczynkiem i zaniedbaniem (…) Zwracam uwagę na pierwsze co się wymienia – myślą. Jak już się sięgnie po owoc to są dwie możliwości: opamiętać się, albo „pójść na całego” jak to lubię mówić. Zerwanie owocu to kluczowy moment. Nie da się tego cofnąć. Myśli nie wyjdą z Twojej głowy. Rękę można cofnąć. Ale zerwanego owocu nie przykleisz z powrotem na tzw. kropelkę z powrotem do gałęzi. Zerwanie owocu to synonim zerwania pieczęci na czymś. Otworzenia czegoś co było zamknięte, a nie da się tego już zamknąć. Tak jest z wieloma rzeczami. Pierwszy raz jak nazwa wskazuje jest tylko raz. Nie da się tego cofnąć. To pozostaje w pamięci. Być może nie tylko w Twojej. Może być gorzej? Tak. Owoc można zjeść. Ale nie trzeba. To ostatni dzwonek. Drzewo wydaje wiele owoców. Ten możesz zostawić. Ostatnia rzecz: Skąd pewność Boga, że umrę? Bóg mówił to do człowieka jak był w Raju. Czy człowiek wiedział co to śmierć? Co to znaczy umrzeć? Tak w ogóle to Bóg mi grozi? Wątpię. Myślę, że chodzi tu znów o troskę Boga względem mnie. Poznać zło to poznawać to czego nie stworzył Bóg. Bóg stwarzał tylko rzeczy dobre. Poznać zło to poznać pustkę – stan w którym nie ma Boga – nie ma Jego Miłości. To mieć wyrwę w sercu, której niczym nie można wypełnić. Pustkę tak ciemną i ogromną, że przytłacza, trawi, i niszczy od środka. To skazywanie się na śmierć – czyli stan, w którym sami pozbawiamy się Miłości Boga. Czy jak odejdziesz z pracy (zakładając, że nie ma innej firmy, w której mógłbyś pracować) to przeżyjesz? Za co kupisz pokarm? Później w Nowym Testamencie przyszedł taki Jeden, co upomniał się o nas – bumelantów – i zaproponował nam pokarm wieczny. Ale o tym innym razem. Nawigacja wpisu
Ponoć drzewo najlepiej jest poznać po owocach, mężczyznę po tym, jak kończy, a charakter człowieka, po stosunku do zwierząt. Ale “Po czym poznać agencję, Ponoć drzewo najlepiej jest - 1000i: digital&software
Moc Ducha prowadzi przede wszystkim do wewnętrznej przemiany, do narodzenia się na nowo, gdyż „...my wszyscy niegdyś postępowaliśmy według żądz naszego ciała, spełniając zachcianki ciała i myśli zdrożnych...”. Ef 2,3 (BT). Duch Święty naucza nas, „abyśmy wyrzekli się bezbożności i światowych pożądliwości i na tym doczesnym świecie wstrzemięźliwie, sprawiedliwie i pobożnie żyli...”. Tt 2,12 (BW). Abyśmy mogli sprawiedliwie i pobożnie żyć musimy poznać prawdę, a „...prawda jest w Jezusie. Zewleczcie z siebie starego człowieka wraz z jego poprzednim postępowaniem, którego gubią zwodnicze żądze, i odnówcie się w duchu umysłu waszego, a obleczcie się w nowego człowieka, który jest stworzony według Boga w sprawiedliwości i świętości prawdy”. Ef 4,21-24 (BW). Te zmiany oznaczają nowe życie w Chrystusie, o którym mówił On: „Kto spełnia wymagania prawdy, zbliża się do światła, aby się okazało, że jego uczynki są dokonane w Bogu”. J 3,21 (BT). Tak więc owocem Ducha jest nowonarodzenie. Biblia mówi: „...Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci, jeśli się ktoś nie narodzi z wody i z Ducha, nie może wejść do królestwa Bożego”. J 3,5 (BT). Duch pomaga wierzącym w praktycznym zastosowaniu wiedzy biblijnej. Biblia mówi: „Cóż to pomoże, bracia moi, jeśli ktoś mówi, że ma wiarę, a nie ma uczynków? Czy wiara może go zbawić? ... jak ciało bez ducha jest martwe, tak i wiara bez uczynków jest martwa... Jeśli jednak wypełniacie zgodnie z Pismem królewskie przykazanie: Będziesz miłował bliźniego swego jak siebie samego, dobrze czynicie”. Jk 2, (BW). I przestrzega: „Kto więc umie dobrze czynić, a nie czyni, popełnia grzech”. Jk 4,17 (UBG). Człowiek zbiera więc to, co zasieje. Biblia mówi: „Nie błądźcie, Bóg się nie da z siebie naśmiewać; albowiem co człowiek sieje, to i żąć będzie”. Ga 6,7 (BW). Chrystus udziela nam swojego Ducha, abyśmy mieli moc wypełniać Jego wolę i wydawać owoce wiary. Biblia mówi: „Trwajcie we mnie, a Ja w was. Jak latorośl sama z siebie nie może wydawać owocu, jeśli nie trwa w krzewie winnym, tak i wy, jeśli we mnie trwać nie będziecie. Ja jestem krzewem winnym, wy jesteście latoroślami. Kto trwa we mnie, a Ja w nim, ten wydaje wiele owocu; bo beze mnie nic uczynić nie możecie”. J 15,4-5 (BW). „Jak więc przyjęliście Chrystusa Jezusa, Pana, tak w Nim chodźcie, wkorzenieni weń i zbudowani na nim, i utwierdzeni w wierze...”. Kol 2,6-7 (BW), gdyż dzięki temu wydamy dobre owoce. Biblia mówi: „...każde dobre drzewo wydaje dobre owoce, a złe drzewo wydaje złe owoce. Nie może dobre drzewo wydać złych owoców ani złe drzewo wydać dobrych owoców. Każde drzewo, które nie wydaje dobrego owocu, będzie wycięte i w ogień wrzucone. A więc: poznacie ich po ich owocach”. Mt 7,17-20 (BT). Na tym nowonarodzonym „drzewie” pojawią się więc takie „dobre owoce”: „...miłość, radość, pokój, cierpliwość, uprzejmość, dobroć, wierność, łagodność, wstrzemięźliwość...”. Ga 5,22-23 (BW). Miłość, albowiem „Kto nie miłuje, nie zna Boga, gdyż Bóg jest miłością”. 1 J 4,8 (BW). Radość, bo gdy „Mam zawsze Pana przed sobą, Gdy On jest po prawicy mojej, nie zachwieję się. Dlatego weseli się serce moje i raduje się dusza moja...”. Ps 16,8-9 (BW). Pokój, ponieważ „Błogosławieni, którzy zabiegają o pokój, albowiem będą nazwani synami Boga”. Mt 5,9 (BWP). Cierpliwość, gdyż „Tak bardzo pragniemy... by każdy trwał w niezachwianej nadziei aż do końca; żebyście… wiernie naśladowali tych, którzy przez swoją wiarę i cierpliwość otrzymują dziedzictwo obietnic Bożych”. Hbr 6,11-12 (BWP). Uprzejmość, Biblia bowiem nakazuje: „Bądźcie jedni dla drugich uprzejmi, serdeczni, odpuszczając sobie wzajemnie, jak i wam Bóg odpuścił w Chrystusie”. Ef 4,32 (BW). Dobroć, dlatego „Niech każdy ma na oku nie tylko swoje własne sprawy, ale też i drugich! To dążenie niech was ożywia; ono też było w Chrystusie Jezusie”. Flp 2,4-5 (BT). Wierność, Jezus bowiem powiedział: „...Bądź wierny aż do śmierci, a dam ci koronę żywota”. Ap 2,10 (BW). Łagodność, bo „Czy jest między wami ktoś mądry i rozumny? Niech to pokaże przez dobre postępowanie uczynkami swymi, nacechowanymi łagodnością i mądrością”. Jk 3,13 (BW). Wstrzemięźliwość, „Taka jest bowiem wola Boża: uświęcenie wasze, żebyście się powstrzymywali od wszeteczeństwa, aby każdy z was umiał utrzymać swe ciało w czystości i w poszanowaniu”. 1 Tes 4,3-4 (BW). Owoce Ducha stoją w opozycji do uczynków ciała, Biblia bowiem mówi: „Jest... rzeczą wiadomą, jakie uczynki rodzą się z ciała: nierząd, nieczystość, wyuzdanie, uprawianie bałwochwalstwa, czary, nienawiść, spór, zawiść, wzburzenie, niewłaściwa pogoń za zaszczytami, niezgoda, rozłamy, zazdrość, pijaństwo, hulanki i tym podobne. Co do nich zapowiadam wam, jak to już zapowiedziałem: ci, którzy się takich rzeczy dopuszczają, królestwa Bożego nie odziedziczą”. Ga 5,19-21 (BT). Musimy więc poddać się Duchowi Świętemu, aby wydawać właściwe owoce, „Bo jeżeli będziecie żyli według ciała, czeka was śmierć. Jeżeli zaś przy pomocy Ducha uśmiercać będziecie popędy ciała – będziecie żyli”. Rz 8,13 (BT), dlatego „Mając życie od Ducha, do Ducha się też stosujmy”. Ga 5,25 (BT). Dbajmy zatem o to, by Duch Święty mógł stale w nas przebywać, jak apelował Paweł: „...ale napełniajcie się Duchem...”. Ef 5,18 (BT). „Napełniajcie się” oznacza proces ciągły, a więc każdego dnia moc Ducha uzdalnia nas do przezwyciężania zachowań naszej grzesznej natury, gdyż „Wszystko mogę w Tym, który mnie umacnia”. Flp 4,13 (BT). Pamiętajmy o tym, ponieważ sami z siebie nie jesteśmy w stanie wydać żadnych owoców, Jezus bowiem wyraźnie powiedział: „beze mnie nic uczynić nie możecie”. J 15,5 (BW). Podsumowanie. Obecność Ducha objawia się poprzez przynoszenie owoców. Apostoł Paweł napisał: „Owocem zaś Ducha są: miłość, radość, pokój, cierpliwość, uprzejmość, dobroć, wierność, Łagodność, wstrzemięźliwość...”. Ga 5,22-23 (BW). Ponadto Jezus zapewnił, że „...Pocieszyciel, Duch Święty, którego Ojciec pośle w imieniu moim, nauczy was wszystkiego i przypomni wam wszystko, co wam powiedziałem”. J 14,26 (BW). Dzięki temu poznajemy prawdę i możemy sami ją głosić. Owocem Ducha jest więc też gotowość głoszenia ewangelii. Biblia mówi, że „...gdy Duch Święty zstąpi na was, otrzymacie Jego moc i będziecie moimi świadkami w Jerozolimie i w całej Judei, i w Samarii, i aż po krańce ziemi”. Dz 1,8 (BT). Wydawane owoce są wynikiem wpływu Ducha Świętego na nas, co prowadzi do życia na Bożych zasadach, „Niegdyś bowiem byliście ciemnością, lecz teraz jesteście światłością w Panu: postępujcie jak dzieci światłości! Owocem bowiem światłości jest wszelka prawość i sprawiedliwość, i prawda”. Ef 5,8-9 (BT).
Biblijne drzewo życia – Obserwacja: Nasze konopie i znana nam z doniesień politycznych i policyjnych marihuana to dwie nazwy tej samej rośliny. Słowo marihuana kojarzone jest z hajem /stanem rozweselenia i poszerzonej świadomości/ i wyobrażamy sobie ludzi palących jointy lub bonga w asyście białego, gęstego dymu. A konopie to nie
Prawdę o naszym sercu odsłaniają owoce naszego działania. Na nie wskazuje bardzo wyraźnie Pan Jezus w swoim nauczaniu. Ciałem określamy nasze ukierunkowanie relacji między ludźmi na świat. W zależności od tego, gdzie umieszczony jest punkt ciężkości naszego spojrzenia, tak będzie wyglądało nasze nastawienie i nasze zaangażowanie. Bo gdzie jest twój skarb, tam będzie i serce twoje (Mt 6,21). Z serca natomiast pochodzą wszystkie nasze czyny dobre lub złe. Celem naszego ludzkiego wysiłku jest czyste serce: Celem zaś nakazu jest miłość, płynąca z czystego serca, dobrego sumienia i wiary nieobłudnej (1 Tm 1,5). Z kolei jeżeli nie oczyszczamy naszego serca, ukazuje się jego ogromna przewrotność sterowana panującymi na świecie żądzami: „pożądliwością ciała, pożądliwością oczu i pychą tego życia” (zob. 1 J 2,16): Z serca bowiem pochodzą złe myśli, zabójstwa, cudzołóstwa, czyny nierządne, kradzieże, fałszywe świadectwa, przekleństwa (Mt 15,19). Prawdę o naszym sercu odsłaniają owoce naszego działania. Na nie wskazuje bardzo wyraźnie Pan Jezus w swoim nauczaniu. W tym celu bardzo często posługuje się obrazami związanymi z rodzeniem owoców i dawaniem plonów. Mają one na celu wpierw pomóc nam poznać siebie samych. Życie poznaje się po tym, co ono daje, i dlatego najlepiej widać jego wartość po owocach. Podstawowym tego obrazem jest zatem drzewo, które wydaje właściwe sobie owoce. Odnajdujemy ten obraz w całej Biblii, poczynając od raju. Szereg razy Stary Testament mówi o owocowaniu. Najciekawsze jednak dla nas są teksty, w których Pan Jezus stosuje ten obraz w Ewangelii. Pojawia się on np. w ostrzeżeniu przed fałszywymi prorokami: 15 Strzeżcie się fałszywych proroków, którzy przychodzą do was w owczej skórze, a wewnątrz są drapieżnymi wilkami. 16 Poznacie ich po ich owocach. Czy zbiera się winogrona z ciernia, albo z ostu figi? 17 Tak każde dobre drzewo wydaje dobre owoce, a złe drzewo wydaje złe owoce. 18 Nie może dobre drzewo wydać złych owoców ani złe drzewo wydać dobrych owoców. 19 Każde drzewo, które nie wydaje dobrego owocu, będzie wycięte i w ogień wrzucone. 20 A więc: poznacie ich po ich owocach (Mt 7,15–20; zob. też Łk 6,43–45). Widać w tym tekście, że owoce są właściwym kryterium poznania prawdy o człowieku. Ten wątek „poznania po owocach” powtarza się także w innych fragmentach Ewangelii. Wskazuje on na to, że prawda o człowieku jest ukryta w jego sercu, którego nikt nie może przeniknąć poza samym Bogiem. Nawet sam człowiek nie zna swojego serca, dlatego i dla niego samego prawda o nim jest poznawalna po owocach. Z tego też powodu nikt nie jest dobrym doradcą dla siebie samego. Słowo od Boga skierowane do nas zazwyczaj przychodzi przez kogoś innego, sami nie jesteśmy w stanie go sobie powiedzieć. W życiu duchowym trzeba mieć bardzo daleko idący sceptycyzm w odniesieniu do własnych pragnień. Doroteusz z Gazy mówi wręcz: Nie widziałem innej przyczyny upadku niż ta właśnie. Widzisz kogoś upadającego? Wiedz, że ten człowiek ufał sobie. Nic gorszego i nic zgubniejszego, niż sobie zaufać. Musimy sobie zdać sprawę z tego, że sami jesteśmy mistrzami samookłamywania się. Stąd nie możemy sobie w pełni ufać i potrzebujemy kogoś, kto nam powie prawdę o nas samych. Mówiąc o grzechu przeciwko Duchowi Świętemu, Pan Jezus nawiązuje do obrazu drzewa i prawdy serca: 31 Dlatego powiadam wam: Każdy grzech i bluźnierstwo będą odpuszczone ludziom, ale bluźnierstwo przeciwko Duchowi nie będzie odpuszczone. 32 Jeśli ktoś powie słowo przeciw Synowi Człowieczemu, będzie mu odpuszczone, lecz jeśli powie przeciw Duchowi Świętemu, nie będzie mu odpuszczone ani w tym wieku, ani w przyszłym. 33 Albo uznajcie, że drzewo jest dobre, wtedy i jego owoc jest dobry, albo uznajcie, że drzewo jest złe, wtedy i owoc jego jest zły; bo z owocu poznaje się drzewo. 34 Plemię żmijowe! Jakże wy możecie mówić dobrze, skoro źli jesteście? Przecież z obfitości serca usta mówią. 35 Dobry człowiek z dobrego skarbca wydobywa dobre rzeczy, zły człowiek ze złego skarbca wydobywa złe rzeczy (Mt 12,31–35). Te słowa Pana Jezusa następują po scenie uzdrowienia opętanego. Kiedy ludzie zaczęli się zastanawiać w związku z tym, czy nie jest On Mesjaszem, bo przecież jest synem Dawida, faryzeusze powiedzieli: On tylko przez Belzebuba, władcę złych duchów, wyrzuca złe duchy (Mt 12,24). Na co Jezus wpierw tłumaczy, że takie twierdzenie jest pozbawione sensu, bo Jeśli szatan wyrzuca szatana, to sam ze sobą jest skłócony, jakże się więc ostoi jego królestwo? (Mt 12,26). W tym kontekście grzech przeciwko Duchowi Świętemu wydaje się polegać na zaprzeczeniu w swoim sercu oczywistej prawdzie, którą możemy i powinniśmy w sobie rozpoznać. Jeżeli jej nie uznajemy, to tylko dlatego że ją w sercu przekręcamy i dopóki trwamy w tym grzechu, Bóg nie może nas przyjąć do swojego królestwa prawdy. Staje się to możliwe dopiero wówczas, gdy prawdę uznajemy i prosimy o przebaczenie naszej winy. Wówczas jednak już nie trwamy w grzechu przeciw Duchowi Świętemu, który jest Duchem Prawdy. *** Włodzimierz Zatorski OSB, Po owocach poznacie, Wydawnictwo Benedyktynów TYNIEC Źródło:
Szatan zwiódł ich, aby uwierzyli w kłamstwo dotyczące sposobu, w jaki funkcjonuje prawo Boże. Właśnie w Edenie, przy drzewie poznania dobra i zła, szatan po raz pierwszy przedstawił ludzkości swoje kłamstwo, że prawo Boże jest narzucone, a czyniąc to, podważył zaufanie naszych pierwszych rodziców do Boga. Szatan zapewnił
Prawdę o naszym sercu odsłaniają owoce naszego działania. Na nie wskazuje bardzo wyraźnie Pan Jezus w swoim nauczaniu. Ciałem określamy nasze ukierunkowanie relacji między ludźmi na świat. W zależności od tego, gdzie umieszczony jest punkt ciężkości naszego spojrzenia, tak będzie wyglądało nasze nastawienie i nasze zaangażowanie. Bo gdzie jest twój skarb, tam będzie i serce twoje (Mt 6,21). Z serca natomiast pochodzą wszystkie nasze czyny dobre lub złe. Celem naszego ludzkiego wysiłku jest czyste serce: Celem zaś nakazu jest miłość, płynąca z czystego serca, dobrego sumienia i wiary nieobłudnej (1 Tm 1,5). Z kolei jeżeli nie oczyszczamy naszego serca, ukazuje się jego ogromna przewrotność sterowana panującymi na świecie żądzami: „pożądliwością ciała, pożądliwością oczu i pychą tego życia” (zob. 1 J 2,16): Z serca bowiem pochodzą złe myśli, zabójstwa, cudzołóstwa, czyny nierządne, kradzieże, fałszywe świadectwa, przekleństwa (Mt 15,19). Prawdę o naszym sercu odsłaniają owoce naszego działania. Na nie wskazuje bardzo wyraźnie Pan Jezus w swoim nauczaniu. W tym celu bardzo często posługuje się obrazami związanymi z rodzeniem owoców i dawaniem plonów. Mają one na celu wpierw pomóc nam poznać siebie samych. Życie poznaje się po tym, co ono daje, i dlatego najlepiej widać jego wartość po owocach. Podstawowym tego obrazem jest zatem drzewo, które wydaje właściwe sobie owoce. Odnajdujemy ten obraz w całej Biblii, poczynając od raju. Szereg razy Stary Testament mówi o owocowaniu. Najciekawsze jednak dla nas są teksty, w których Pan Jezus stosuje ten obraz w Ewangelii. Pojawia się on np. w ostrzeżeniu przed fałszywymi prorokami: 15 Strzeżcie się fałszywych proroków, którzy przychodzą do was w owczej skórze, a wewnątrz są drapieżnymi wilkami. 16 Poznacie ich po ich owocach. Czy zbiera się winogrona z ciernia, albo z ostu figi? 17 Tak każde dobre drzewo wydaje dobre owoce, a złe drzewo wydaje złe owoce. 18 Nie może dobre drzewo wydać złych owoców ani złe drzewo wydać dobrych owoców. 19 Każde drzewo, które nie wydaje dobrego owocu, będzie wycięte i w ogień wrzucone. 20 A więc: poznacie ich po ich owocach (Mt 7,15–20; zob. też Łk 6,43–45). Widać w tym tekście, że owoce są właściwym kryterium poznania prawdy o człowieku. Ten wątek „poznania po owocach” powtarza się także w innych fragmentach Ewangelii. Wskazuje on na to, że prawda o człowieku jest ukryta w jego sercu, którego nikt nie może przeniknąć poza samym Bogiem. Nawet sam człowiek nie zna swojego serca, dlatego i dla niego samego prawda o nim jest poznawalna po owocach. Z tego też powodu nikt nie jest dobrym doradcą dla siebie samego. Słowo od Boga skierowane do nas zazwyczaj przychodzi przez kogoś innego, sami nie jesteśmy w stanie go sobie powiedzieć. W życiu duchowym trzeba mieć bardzo daleko idący sceptycyzm w odniesieniu do własnych pragnień. Doroteusz z Gazy mówi wręcz: Nie widziałem innej przyczyny upadku niż ta właśnie. Widzisz kogoś upadającego? Wiedz, że ten człowiek ufał sobie. Nic gorszego i nic zgubniejszego, niż sobie zaufać. Musimy sobie zdać sprawę z tego, że sami jesteśmy mistrzami samookłamywania się. Stąd nie możemy sobie w pełni ufać i potrzebujemy kogoś, kto nam powie prawdę o nas samych. Mówiąc o grzechu przeciwko Duchowi Świętemu, Pan Jezus nawiązuje do obrazu drzewa i prawdy serca: 31 Dlatego powiadam wam: Każdy grzech i bluźnierstwo będą odpuszczone ludziom, ale bluźnierstwo przeciwko Duchowi nie będzie odpuszczone. 32 Jeśli ktoś powie słowo przeciw Synowi Człowieczemu, będzie mu odpuszczone, lecz jeśli powie przeciw Duchowi Świętemu, nie będzie mu odpuszczone ani w tym wieku, ani w przyszłym. 33 Albo uznajcie, że drzewo jest dobre, wtedy i jego owoc jest dobry, albo uznajcie, że drzewo jest złe, wtedy i owoc jego jest zły; bo z owocu poznaje się drzewo. 34 Plemię żmijowe! Jakże wy możecie mówić dobrze, skoro źli jesteście? Przecież z obfitości serca usta mówią. 35 Dobry człowiek z dobrego skarbca wydobywa dobre rzeczy, zły człowiek ze złego skarbca wydobywa złe rzeczy (Mt 12,31–35). Te słowa Pana Jezusa następują po scenie uzdrowienia opętanego. Kiedy ludzie zaczęli się zastanawiać w związku z tym, czy nie jest On Mesjaszem, bo przecież jest synem Dawida, faryzeusze powiedzieli: On tylko przez Belzebuba, władcę złych duchów, wyrzuca złe duchy (Mt 12,24). Na co Jezus wpierw tłumaczy, że takie twierdzenie jest pozbawione sensu, bo Jeśli szatan wyrzuca szatana, to sam ze sobą jest skłócony, jakże się więc ostoi jego królestwo? (Mt 12,26). W tym kontekście grzech przeciwko Duchowi Świętemu wydaje się polegać na zaprzeczeniu w swoim sercu oczywistej prawdzie, którą możemy i powinniśmy w sobie rozpoznać. Jeżeli jej nie uznajemy, to tylko dlatego że ją w sercu przekręcamy i dopóki trwamy w tym grzechu, Bóg nie może nas przyjąć do swojego królestwa prawdy. Staje się to możliwe dopiero wówczas, gdy prawdę uznajemy i prosimy o przebaczenie naszej winy. Wówczas jednak już nie trwamy w grzechu przeciw Duchowi Świętemu, który jest Duchem Prawdy. *** Włodzimierz Zatorski OSB, Po owocach poznacie, Wydawnictwo Benedyktynów TYNIEC
. 763 342 511 412 762 245 20 274
poznać drzewo po owocach biblia