Dopiero na początku marca opublikowano listę pytań z matury z języka polskiego, które absolwenci szkół mogą usłyszeć podczas egzaminu ustnego. Lista pytań została skrócona z 227 do
{"type":"film","id":35878,"links":[{"id":"filmWhereToWatchTv","href":"/serial/Lalka-1977-35878/tv","text":"W TV"}]} powrót do forum serialu Lalka 2007-09-20 22:25:39 ocenił(a) ten serial na: 9 Czasami myślę nawet, że jest najlepszą XIX-wieczną powieścią świata, (no może ex equo z Dostojewskim), tyle że słabo znaną poza Polską (nie wiedzą, co tracą :) i karmią się jakimiś Dickensami i Stendahlami :)Natomiast ekranizacje mamy dwie - która jest bardziej udana? Serial z natury rzeczy dokładniej pokazuje wątki powieściowe, film ma większy rozmach, jakąś myśl, byłby całkiem udany, gdyby nie ... lepsza obsada serialu. Albo może - lepiej dobrana, bo niekoniecznie lepsza ale Kamas jest bezkonkurencyjny w tej roli, jakby stworzony dla tej postaci. Zawsze już będzie kojarzony z Wokulskim. To plakatowe zdjęcie w wysokim kapeluszu jest boskie :) Natomiast Dmochowski w filmach historycznych zbyt wiele razy jak na Wokulskiego grał Sobieskiego :) Pasjami nie cierpię Tyszkiewicz i M. Braunek korzystnie odbija się na jej tle, nie mówiąc już, że była dużo ładniejsza. Braunek dobrze wypada w rolach kostiumowych i generalnie - jakoś mi pasuje do wyobrażenia panny Izabeli. Zimnej panny Izabeli, czasem jednak jakby tęskniącej do ... nie wiadomo czego. Także Rzecki naturalnie kojarzy się z Pawlikiem. Takie wrażenia są bardzo ważne, bez względu nawet na poziom danego dzieła - bo jeśli jest kilka ekranizacji, po latach zwykle zostaje nam przed oczami jedna i tę uważamy za ulubioną. No weźmy "Nikitę" francuską i wersję hollywódzką, "Zniknięcie" holenderskie i amerykańskie, albo "Niebezpieczne Związki" i "Valmonta", prawda? Anusiak ocenił(a) ten serial na: 10 Martinn Myślę że masz całkowitą rację....................................................... ............................................................ ............................................................ ................................. Anusiak Właśnie teraz sobie odświeżam i film w sumie też jest wspaniały, gdyby dziś tak w Polsce kręcono ... Tylko Tyszkiewiczowa nie nadaje się na Łęcką. Z wyglądu - jeszcze, ale kiedy się odezwie, tragedia :(Abigel - pamiętam, chyba nawet w dzieciństwie byłem w niej zakochany :) Martinn Dla mnie jedno i drugie fajne, tyle, że serial ze względów obiektywnych dokładniej wszystko pokazuje i jest po prostu świetny Rezun ocenił(a) ten serial na: 8 Martinn Masz rację. Jedna z najwspanialszych powieści jakie czytałem. Ludzie zachwycają sie Korzeniowskim bo pisał po angielsku, a pod nosem maja taką perłę. A serial? Doskonała ekranizacja, lepsza od filmu (choć film też trzyma poziom). Ja również nie trawię Tyszkiewicz. Jej manieryzm jest nieznośny. kayka80 ocenił(a) ten serial na: 10 Martinn 1000 x TAK - dla tego stwierdzenia! "Lalka" to ksiazka mojego zycia, zaczytana juz kilkanascie razy i za kazdym razem przezywana na nowo... Serial, moim zdaniem, doskonaly i duzo lepszy od wersji kinowej. I wlasnie dzieki aktorstwu, ktoremu trudno byloby dorownac. Bo wlasnie uzmyslowilam sobie, ze gdyby dzisiaj ktorys z rezyserow pokusil sie o nakrecenie nowej wersji "Lalki", nie mialby kogo obsadzic w rolach... Martinn Również uważam, że "Lalka" to jedna z lepszych polskich mi się podobała i nie potrafię zrozumieć tych, którzy po przeczytaniu streszczenia próbują ocenić całą książkę (sic!).Co do ekranizacji to niestety się nie wypowiem, bo nie do przeczytania lektury! Martinn Od dawna jestem fanką serialu, dziś obejrzałam film i jestem nim - powiem szczerze - mocno zniesmaczona... Zgadzam się z Twoimi argumentami. miałabym też kilka swoich. :)Jedyne, co mi przeszkadza w obu ekranizacjach to ten "metal lżejszy od powietrza", który fruwał nad ręką Wokulskiego. Nie wiem w ogóle, skąd się wziął ten koncept, skoro Geist dopiero nad tym pracował, zresztą taki metal pewnie zachowywałby się zupełnie inaczej... Ale to tylko mały detal, który nie szkodzi ani serialowi, bo serial jest tak genialny, ani słabemu filmowi, bo film jest tak słaby... Agi_i_Mis Jak Ci to tłumaczyć? MZ Prus chciał przez to wyrazić, że cywilizacja pokona granice wtedy nie do pokonania. To była przenośnia, tak samo jak i Geist był synonimem tych, którzy obalają granice nauki. A propos próbek, które "fruwały" w powietrzu; metal o ciężaże właściwym zbliżonym do powietrza zachowywałby się właśnie bardzo podobnie. Też jestem wielbicielką serialu. Ale nie uważam, że film jest słaby. Jest inny. roxana33 Nie bardzo wiem, co chciałaś mi tłumaczyć... Ja znam świetnie książkę, co tam konkretnie Prus chciał wyrazić to pewnie on sam tylko wiedział, ale kawałek metalu fruwający nad dłonią to moim zdaniem spora nadinterpretacja, bo w książce coś takiego nie miało miejsca i tyle. :) Ja bym po prostu chciała wiedzieć, skąd u reżysera wzięła się ta koncepcja, bo że Prus tego tak nie opisał, to wiem. A czy ten metal by się tak zachowywał? Wątpię, przeszkadzałaby mu chociażby grawitacja... Agi_i_Mis No ale skoro metal byłby LŻEJSZY od powietrza to byłby gazem, a cząsteczki powietrza nie leżą przecież na dywanie tylko fruwają aż pod atmosferę ;) Jest to oczywiście niemożliwe, żeby gaz zachował miał swoją wizję, ale (jeśli można tak powiedzieć) wersja reżysera jest "bliższa" prawdzie... buccccc Dlaczego miałby być gazem? Są przecież ciała stałe lżejsze od wody i nie będące płynem. roxana33 Ale przecież to miał być metal lżejszy od gazu. Co ma tu do rzeczy woda? buccccc To był tylko przykład na to, że istnieją ciała stałe o ciężarze właściwym mniejszym od ciężaru właściwego płynów. Być może więc istnieją również ciała stałe o ciężarze właściwym mniejszym od ciężaru właściwego gazów, a wśród nich metal lżejszy od powietrza. To że my takiego metalu nie znamy, nie musi oznaczać, że nie istnieje. Neandertalczyk zapewne uważał, że nie istnieje materiał twardszy od krzemienia. roxana33 To znaczy, lżejszy od powietrza... Ale wszystko jedno. Chciałem uściślić. Agi_i_Mis Książkę czytałam jako małolata, więc nie pamiętam szczegółów. Ale zdaje się, że Wokulski dostał od Geista próbkę takiego metalu. Zdaje się, że póżniej podarował ten kawałek metalu Izabeli. A czy ten metal tak by się zachowywał? Myślę, że podobnie. Dlaczego miałaby mu przeszkadzać grawitacja? Podobnie zachowują się w wodzie ciała o ciężarze właściwym zbliżonym do ciężaru właściwego wody i grawitacja im nie przeszkadza. Martinn Moim zdaniem Kamas i Tyszkiewicz(mimo że nie cierpie jej) bardziej pasują do roli Wokulskiego i Łęckiej aniżeli Dmochowski (niedźwiedź) i Braunek (która zawsze wyglada jak niewolnica Izaura). W roli Rzeckiego zdecydowanie co do samej książki uważam, że nie jest zła, ale do wybitnych tez nie należy. Nie wiem dlaczego egazminatorzy tak sobie ją upodobali na maturę;/ Owszem ze dwa razy powinna być. Ale robienie z epizodu sen albo i nie sen Łęckiej tematu maturalnego to juz przesada. Co za dużo to niezdrowo. Martinn Lalka to najlepsza książka jaką przeczytałem w życiu. Polecam wszystkim. wodzbromden Fakt, fajnie sie czyta Martinn Ech, po pierwsze, głupku jeden, "ex aequo", a po drugie - zapomniałem dopisać, że bliźniaczy temat jest tutaj: Martinn Kojarzy mi się ze szkoły-kiedy wszyscy w klasie marudzili,że powieść jest obszerna i zabierali się za naiwne streszczenia, to ja miałem czytanie powieści już za sobą-a w jaki sposób. Jeszcze w czasach gimnazjalnych zobaczyłem serial w tv, spodobał mi sie więc postanowiłem przeczytać ową obszerną książkę i mi się spodobała. Chylę czoła przed panem Pawlikiem-bo chyba nikt inny lepiej by Rzeckiego nie zagrał i się z nim tak nie później podwpływem filmów wchłonąłem Krzyżaków-moją ulubioną powieść oraz Chłopów. Wniosek dobry film może doprowadzić do przeczytania dobrej książki użytkownik usunięty ocenił(a) ten serial na: 8 karolxx dla mnie film Hasa jest lepszy, Domachowski 'niedzwiedz tez bardziej pasuje bo tamten za chudy, ale tak ogolnie to film jest duzo lepszy niz serial, moze nie jest dokladny i nie skupia sie na przedstawieniu warszawy XIX wieku ale przez to staje sie bardziej uniwersaly a walsnie brak uniwersalnosci to najwiekszy mankament lalki,do tego trzeba dodac ze technicznie stoi o wiele wyzej,muzyka i zdjecia wiadomo ze lepsze, plus fajnie dlugie ujecia pokazujace panorme warszawy jak z obrazow, a w serialu draznil mnie montarz, jakos tak skacza te ujecia Zgadzam się, że film Hasa jest świetny, ale - wybacz - twierdzenie, że "brak uniwersalności to największy mankament "Lalki"" jest co najmniej zabawne. Jest to bowiem powieść ze wszech miar uniwersalna. Laano ocenił(a) ten serial na: 10 Martinn Pomijając grę i obsadę (zdecydowanie lepszą u Bera; w filmie chociażby Szuman nie ma w sobie nic z Żyda, podczas gdy w serialu grał tę postać kuzyn Tuwima!) - to "Lalka" nie jest historią, którą dałoby się opowiedzieć w 2,5 godziny. Laano Dla mnie jedno i drugie fajne, tyle, że serial ze względów obiektywnych dokładniej wszystko pokazuje i jest po prostu świetny lebland ocenił(a) ten serial na: 10 Martinn Lalka zdecydowanie moja ulubiona powieść, poprzez osobistą sympatię uważam ją za najlepszą polską powieść, ale...Literaturoznawcy powiedzą, że to Noce i Dnie mają większą wartość literacką, rozpiętość akcji, jej osadzenie pomiędzy dwoma historycznie ważnymi wydarzeniami; pozwala mówić o Nocach i Dniach jako o powieściowym eposie...
Sprawdź, czy uważnie przeczytałeś tę lekturę, rozwiązując nasz test online. „Lalka” to najsłynniejsza powieść Bolesława Prusa, która niezmiennie od lat znajduje się w kanonie lektur szkolnych. Rozwiąż nasz szczegółowy test wiedzy z „Lalki”. To świetna rozgrzewka przed sprawdzianem ze znajomości tej lektury w szkole.
ZABAWKI DLA 3-LATKA 6 min. czytania komentarze [15] Od kilku tygodni mamy w domu nowych lokatorów, którzy zyskali przywileje członków rodziny. Nie spodziewałam się, że dwie szmaciane lalki na dobre zadomowią się u nas, a dzieci będą z nimi spały i czytały im książki. Dziś chciałabym Wam napisać o wyjątkowych, artystycznych lalkach Kate4kids, które moje dzieci pokochały całym sercem. Mieliśmy dużo lalek: małych, dużych, bobasków i laleczek do przebierania. Żadne aż tak nie zaangażowały moich dzieci, więc mają w sobie coś unikatowego, co sprawia, że stają się przyjaciółmi dzieci. Pierwsza była Julka, która fabrycznie nazywa się Zosia (KLIK) Lila ją tak nazwała, bo jest to jej wymarzone imię. Przez ostatnie tygodnie się z nią nie rozstaje. Bierze ją wszędzie i nosi na rękach. Kiedy Junior zobaczył lalę, to też zapragnął taką mieć. Wyraźnie dał do zrozumienia, że też potrzebuje mieć taką. Uznałam, że to bardzo dobry pomysł, aby chłopiec miał swoją lalę i po kilku dniach powitaliśmy w domu Piotrka (fabrycznie Jaś KLIK), ale Junior miał już pomysł na imię dla swojej. Od pierwszego wejrzenia była to absolutna miłość. Zabierał Piotrka nawet, jak szliśmy do szkoły po siostrę. Co takiego wyjątkowego mają w sobie te lalki? Są to lalki, które są przepiękne. Zdjęcia nie potrafią oddać w stu procentach tego, jak one wyglądają w realu – dopracowane w każdym szczególe i z ogromną starannością. Wszystkie lalki Kate4kids są robione ręcznie w Polsce – to widać, że każda z nich powstaje przez kilka dni, a ktoś włożył w wykonanie jej bardzo dużo pracy i serca. To są pierwsze wrażenia, które mamy tuż po otworzeniu dużego pudełka. A później? Później dzieje się magia. Widzę, że moje dzieci zbudowały z Julką i Piotrkiem więź. Nie ma dnia żeby się nimi nie bawiły i codziennie mają inne pomysły na to, co z nimi robić. Z racji ich różnicy w wieku każde z nich ma różne sposoby na zabawę. Piotrek dla 2,5 -letniego Julka jest przede wszystkim przytulanką i towarzyszem zabaw. Często czyta mu książki, śpi z nim lub zabiera na spacer. Często też do niego mówi i się nim opiekuje. Wszystkie elementy ubioru: czapki, bluzy z suwakami, buciki pomagają w ćwiczeniu małych rączek i wspierają rozwój manualny. Genialne jest to, że poszczególne części garderoby są tak różnorodne sensorycznie. Ubranka różnią się fakturami i dzięki temu rozwijają zmysł dotyku. Pierwszy raz mamy też lalki, które mają taaakie włosy. U nas niestety jest problem z czesaniem, więc oswajamy się czesząc Piotrka. Zapytacie też pewnie dlaczego lalki nie mają ust Są tak realistyczne, chodzą w podobnych do naszych ubraniach i butach, a brakuje im jednego elementu twarzy. Jest to celowy zabieg – lalki mają służyć również do wyrażania emocji. Co by było gdyby wszyty był uśmiech? Jak wyrazić uśmiechem złość lub smutek? No nie da się. Wszyta przez twórczynię mina na buzi lalki ograniczałaby jej przeznaczenie. Wyraz twarzy każdej z nich rodzi się w głowie dziecka. Moje dzieci często przenoszą swoje emocje na lalki. Nie raz zdarzyło się, że Jul powiedział o swojej złości. Przyniósł też Piotrka i zakomunikował nam, że on też jest zły. Według mnie, jako rodzica i pedagoga to jest naprawdę genialne, bo dzięki temu możemy nazywać emocje, wyrażać je i sobie z nimi radzić. Oczywiście świetnie jest jak to jest radość, czyli lalka uśmiechnięta, ale to jest tak oczywiste. Zdecydowanie trudniej jest wyrazić smutek, czy złość. Mogłabym nawet powiedzieć, że są to lalki terapeutyczne. Dla Lili jej lalka jest przede wszystkim modelką – ona uwielbia ją czesać, a włosy ma piękne i długie. Jak mnie kiedyś zapyta ( jeszcze tego nie zrobiła) to pozwolę jej ściąć włosy. Uczymy się też robić warkocze i zapinać jej spinki. Kilkanaście razy dziennie ją przebiera, zmienia ubrania i dodaje dodatki. Zaczyna też sama jej szyć ubranka ze skarpetek (to mój sposób z dzieciństwa). A babcia dostała zamówienie od wnuczki na szalik dla Julki. Lalki same też potrafią stać – mimo tego, że są szmaciane są tak zrobione, że każda z nich samodzielnie stoi. Możecie wykorzystywać lalki na różne sposoby, poniżej przedstawiam krótkie scenariusze stworzone przez psychologa, które możecie wykorzystać z dziećmi: Zapoznanie Kiedy lalka do Was przyjdzie w dużym kartonowym domku możecie oprowadzić ją po Waszym domu. Pokazać wszystkie miejsca i je nazwać. Przywitacie ją jak nowego członka rodziny. Pozwólcie dzieciom nazwać lalkę jak tylko chce – nie musi się nazywać fabrycznie. Rozmowy o dniu codziennym Często dzieci nie chcą opowiadać, co im się przytrafiło w szkole lub przedszkolu. Możemy użyć do takiej rozmowy lalki, pół żartem pół serio udawać, że to lalka pyta, co takiego przytrafiło się w szkole. Możemy też pytać o różne rzeczy, bardzo często dzieci mówiąc o potrzebach lalki będą tak naprawdę o sobie. Zamiast pytać o takie przyziemne sprawy, jak np. zjedzenie obiadu możemy dowiedzieć się wielu ciekawych rzeczy. Moje ulubione pytania, które najczęściej zadaje dzieciom brzmią: Co Cię dziś najbardziej rozśmieszyło?Czego nowego się dziś nauczyłaś, a nie wiedziałaś o tym wczoraj?Co było dziś najlepszą/ najgorszą rzeczą, którą Cię spotkała?Co dziś Ci najbardziej smakowało na obiedzie? Staram się zadawać pytanie otwarte, czyli takie, na które odpowiedź nie będzie brzmiała tak lub nie. (najczęściej pytanie zamknięte zaczynają się na “Czy…” i dzieci odpwoodaja na nie tak lub nie i jest koniec rozmowy) Emocje Lalka jest doskonałym narzędziem do rozmów o emocjach. Możemy rozmawiać o różnych sytuacjach, które spotkały nas lub lalkę i spróbować je przedyskutować. Najłatwiej jest mówić o radości i złości, możemy razem je pokazać. Możemy wziąć lalkę i udawać emocje: Ale jestem dziś zła! Nie udało mi się zrobić, to co chciałam. Możesz mi pomóc? Możemy dać dziecku lalkę i poprosić o przypomnienie jakiegoś momentu z dnia. Co by czuła wtedy? Ubieranki Zdecydowanie ulubiona zabawa mojej 6-latki. Możecie używać spinek, gumek do włosów i różnych dodatków. My też wykorzystujemy mnóstwo przedmiotów gospodarstwa domowego, takich jak np. koszyki, poduszki. Tutaj ogranicza nas tylko wyobraźnia. Lalki zdobyły Nagrodę Rodziców w konkursie Zabawka Roku organizowanym przez serwis w kategorii pomoce edukacyjne. Jak widzicie lalki sprawdzają się w różnych sytuacjach i zabawach. Do tego są wykonane ręcznie w Polsce, a ja bardzo wspieram rodzime biznesy. Myślę, że będzie o nich jeszcze głośno i nie raz się z nimi spotkacie. Jeżeli też chcecie je poznać to mam dla Was rabat na hasło NEBULE macie 25 zł rabatu przy zamówieniach > 250 zł. Kod jest ważny do Możecie zamówić gotowe lalki dla chłopców i dziewczynek, lub skonfigurować swoją własną TUTAJ

Bolesław Prus: Lalka. ROZDZIAŁ DWUNASTY:WĘDRÓWKI ZA CUDZYMI INTERESAMI. Wokulski powoli otwierał list pani Meliton przypominając sobie niedawne wypadki. Zdawało się mu, że w nieoświetlonej części gabinetu jeszcze widzi ciemną gęstwinę łazienkowskich drzew, niewyraźne sylwetki obdartusów, którzy mu zastąpili drogę, a

Dzień dobry.Piszę do Pani,ponieważ nie rozumiem zadania pierwszego ze str.36 w ćwiczeniówce ,które Pani zadała.Nie rozumie do końca pytania.Mam nadzie … ję, że pomoże mi Pani wyjaśnić o,co chodzi w tej pracy domowej.Pozdrawiam serdecznie Uczeń klasy 5 a.Prosze o sprawdzenie czy może tak być I czy wszędzie są przecinki.

Izabela Łęcka jest dowodem na to, że nie zawsze piękno zewnętrzne jest gwarantem piękna wewnętrznego, duchowego. Kobieta była tak bardzo zapatrzona w siebie samą, tak mocno rozkochana w sobie, w swojej urodzie, w swoim statusie społecznym, w swoim majątku, że uważała, że wszystko to stanowi o jej nieprawdopodobnej wartości jako

. 249 609 640 338 301 357 75 563

co ma w sobie lalka odpowiedzi